Każdy chce wygrać wybory, ale nie można tego robić kosztem gospodarki. To jest niebezpieczne - mówi dr Andrzej Faliński.
Na niedzielny zakaz handlu narzekają już nie tylko przedsiębiorcy, którym spadły przychody, ale także - co ciekawe, osoby wierzące i praktykujące.
Wszystko wskazuje na to, że złagodzenia przepisów dotyczących zakazu handlu nie będzie. A to za sprawą najnowszego raportu Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii. Eksperci nie kryją oburzenia.
Jeszcze niedawno na największych krakowskich stacjach benzynowych paliwa i akcesoria samochodowe sprzedawały się jak świeże bułeczki. Teraz jak świeże bułeczki sprzedają się… świeże bułeczki. Od wprowadzenia niedzielnego zakazu handlu wiosną...
Jednym z celów wprowadzenia ustawy ograniczającej handel w niedziele miało być poprawienie kondycji finansowej lokalnych sklepów. Opinie zainteresowanych i analizy nie wskazują, żeby tak się stało.
Premier Mateusz Morawiecki w ubiegłym tygodniu w rozmowie w TVN24 przyznał, że gospodarcze skutki ustawy są inne, niż oczekiwano. Trwają analizy. A nowelizacją ustawy lada dzień może zająć się Sejm.
Od początku roku zmianie uległy regulacje dotyczące handlu w niedzielę. Agencja mediowa Havas Media Group w połowie stycznia przeprowadziła badanie dotyczące podejścia Polaków do zmian w otwieraniu sklepów w niedzielę.
Wszystko wskazuje na to, że pomimo wcześniejszych szumnych zapowiedzi, nowelizacja ustawy o zakazie niedzielnego handlu odsunie się w czasie. Powodem ma być przygotowany przez sejmowych ekspertów raport.
- Marketom nie zaszkodziły niedziele objęte zakazem handlu, tylko małym sklepikom dopiekły - uważa właściciel butiku w Bydgoszczy. Nie tylko on tak myśli.
Blisko 16 tys. w całym kraju i ponad 600 kontroli na Pomorzu. Państwowa Inspekcja Pracy podsumowała pierwszy kwartał funkcjonowania przepisów o zakazie handlu w niedziele. - Wyniki są bardzo pozytywne - cieszą się członkowie sejmowej podkomisji....
Żabka jako placówka pocztowa, monopolowy jako tabakiera - pracodawcy znajdują coraz to więcej możliwości, by obejść zakaz handlu w niedzielę. Solidarność chce walczyć z takimi praktykami. Liczy też na nowelizację ustawy.
Nawet o 80 proc. mniej klientów odnotowują restauracje usytuowane w galeriach wielkopowierzchniowych w związku z niedzielnym zakazem handlu. Zwiększone zyski liczą za to lokale w nadmorskich miejscowościach.
Zdaniem związkowców pracownicy marketów są wykorzystywani. Pracują dużo i dłużej, niż było to planowane. Chcą więc nowelizacji ustawy o zakazie handlu w niedziele i wydłużenie niedzielnej doby do 31 godzin.
Jutro część sklepów po raz pierwszy zamknie przed klientami swoje drzwi. Kontrowersji zamiast ubywać, przybywa.
Choć ustawa o zakazie handlu w niedziele jeszcze nie weszła w życie, lista pomysłów, jak obejść nowe przepisy, niebezpiecznie się wydłuża.
Czeka nas zakaz z furtką do omijania prawa. Badania pokazują, że lubimy niedzielne zakupy, więc sprzedawcy zrobią wszystko, żeby nie stracić tych pieniędzy. Pomysłów, jak wykorzystać luki w przepisach, nie brakuje.
Zakaz handlu w niedziele. 24 listopada posłowie przyjęli projekt uchwały ograniczający handel w niedzielę. Według ustawy po poprawkach sklepy będą otwarte w niedziele tylko dwa razy w miesiącu. Wprowadzenie zakazu wzbudza wielkie emocje. Oto jak...
Dużo wyższych płac dla pracowników w siódmym dniu tygodnia chcą członkowie OPZZ Solidarność: Nie możemy zgodzić się na przehandlowanie życia rodzinnego za dodatkowe pieniądze.
Kolejna branża po gastronomicznej szacuje straty i zwolnienia pracowników po wejściu projektu związkowców w życie
Obywatelski projekt wymaga jeszcze dopracowania. Nie wiadomo, w jakiej formie wejdzie w życie.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2022 Polska Press Sp. z o.o.