Ząb nie boli? Nie znaczy, że jest zdrowy

Czytaj dalej
Fot. 123rf
Dorota Domienik (opr.)d.domienik@[email protected]

Ząb nie boli? Nie znaczy, że jest zdrowy

Dorota Domienik (opr.)d.domienik@[email protected]

Pseudonaukowe mity obecne są w każdej dziedzinie medycyny. Nie jest od nich wolna także stomatologia.

Ciężko znaleźć osobę, która w dzieciństwie nie słyszałaby od rodziców: nie jedz tyle słodyczy, bo w końcu wypadną ci zęby. Tymczasem zjedzenie trzech batoników, a następnie dokładne umycie zębów, jest dla naszej jamy ustnej mniej szkodliwe, niż spożycie jednego batonika, a następnie zaniechanie szczotkowania.

Przeważająca większość osób, które podczas mycia zębów zobaczą w umywalce krew z dziąseł, unika tego zabiegu higienicznego. To duży błąd, a jego skutki mogą być fatalne dla naszego uzębienia. Gdy zauważymy, że nasze dziąsła krwawią, pod żadnym pozorem nie powinniśmy zaniechać mycia zębów. Wręcz przeciwnie - powinniśmy myć je jeszcze częściej. Tylko tak zlikwidujemy osad i nie dopuścimy do odkładania się nowego, a nasze dziąsła zaczną zdrowieć i dochodzić do siebie. Aby całkowicie pozbyć się kłopotów z dziąsłami, powinniśmy się jednak udać do stomatologa i wykonać skalling.

Wiele chorób zębów przebiega bezboleśnie. Wprawne oko stomatologa podczas wizyty kontrolnej pozwoli wykryć wszystkie problemy we wczesnym ich stadium. Co więcej, szybko zdiagnozowana dolegliwość umożliwia prostsze, tańsze i bardziej skuteczne leczenie. W wielu wypadkach to także jedyna możliwość uratowania zęba przed ekstrakcją.

Liczne badania kliniczne wykazały, że wybielanie nie jest szkodliwe dla struktury zęba, a nowoczesne metody i preparaty wybielające nie osłabiają zębów i nie mają wpływu na powstanie próchnicy. Co prawda po zabiegu może się zdarzyć, że będzie odczuwalna czasowa nadwrażliwość zębów na ciepło i zimno, lecz jeśli nie ustąpi ona w ciągu kilku godzin, z pomocą przyjdą pasty i żele. Mitem jest także, że nie można wybielać wrażliwych zębów.

Po co leczyć, skoro i tak wypadną - takie błędne przekonanie dotyczące mleczaków wciąż panuje wśród wielu rodziców. Za ich niewiedzę płacą dzieci. Bo choć zęby mleczne faktycznie z czasem wypadną, to ich stan ma ogromny wpływ na zęby stałe i prawidłowy zgryz.

Zęby mleczne są bardzo delikatne i psują się dużo szybciej niż stałe, a gdy w buzi dziecka zagnieździ się próchnica, z czasem z zębów mlecznych przeniesie się także na zęby stałe.

Przedwczesne wypadnięcie mleczaków może z kolei skutkować zaburzeniami w prawidłowym wyrzynaniu zębów stałych i być przyczyną powstania wad zgryzu. Nieleczone, mogą również infekować inne narządy naszego ciała.

Opr. Dorota Domienik

Dorota Domienik (opr.)d.domienik@[email protected]

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.