Zbigniew Marecki

Wytruwanie pszczół szkodzi wszystkim: pszczelarzom, rolnikom i konsumentom

Zbigniew Wiąckiewicz: - Wytrucie pszczół to strata nie tylko dla pszczelarzy, ale i dla rolników. Zbigniew Wiąckiewicz: - Wytrucie pszczół to strata nie tylko dla pszczelarzy, ale i dla rolników.
Zbigniew Marecki

W tym roku znowu doszło do przypadków wytrucia pszczół w powiecie słupskim. Pszczelarze apelują do rolników o rozwagę.

Od kilku lat pszczelarze właściwie co roku alarmują, że znowu z powodu oprysków rolniczych doszło do wytrucia pszczół. Czy w tym roku takie przypadki ominęły nasz region?

Nie. Także w tym roku nieznani rolnicy co najmniej dwa razy wytruli pszczoły.

Gdzie odnotowano takie przypadki?

Poinformowali mnie o tym pszczelarze mający pasieki w Krzemienicy i Gaci Leśnej.

Co wskazywało, że doszło do wytrucia?

W święto Bożego Ciała, czyli 15 czerwca, pszczelarze zauważyli w swoich pasiekach poważne zaniepokojenie pszczół, które objawiało się wzajemnym zwalczaniem się na zewnętrznych ścianach uli pszczół sióstr robotnic. Efektem były niezliczone martwe pszczoły przed każdym ulem, a nawet na dnie uli.

Czy te rodziny pszczele jeszcze wyprodukują miód?

Nie, one już nie przyniosą w tym roku miodu lipowego albo z maliny leśnej. Straty pszczelarzy ocenia się na minimum 600 zł z jednego ula.

Pszczelarze próbowali ustalić, kto spowodował takie szkody?

Pszczelarze natychmiast wszczęli poszukiwanie truciciela. Niestety, nie udało się go odszukać. Zgłoszenie tego procederu na policję, do gminy i do słupskiego oddziału Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa nie przyniosło oczekiwanej skutecznej interwencji. Dlatego pszczelarze pytają, gdzie są odpowiedzialne w tym zakresie służby. Przecież działać należy szybko, aby to miało sens i było skuteczne.

Innych podtruć już nie było?

Były. Dokładnie tydzień później, 22 czerwca. Dotknęło również pasiekę jednego pszczelarza z Krzemienicy i pasieki dwóch pszczelarzy z Krężołek w gminie Słupsk. Ponowne zgłoszenia do wspomnianych już organów nie przyniosły wykrycia sprawcy wytrucia pszczół.

Odnosi się wrażenie, że rolnicy są bezkarni.

Tak jednak nie jest. Rolnik za wytrucie pszczół może być ukarany poprzez cofnięcie dotacji z dopłat bezpośrednich udzielanych w ramach mechanizmu wsparcia rolnictwa, a to może być dla niego bardzo dotkliwe.

Czy rolnicy przyczyniający się do wytrucia pszczół nie zdają sobie sprawy, że sami sobie szkodzą?

Właśnie paradoks jest w tym, że pszczelarze upominają się również o interes rolników, bo to oni uzyskują dzięki pszczołom, poprzez zapylanie roślin, o około 30-40 procent zwiększone plony. Niestety, nieświadomość w tym zakresie jest przerażająca. Jedni walczą o utrzymanie pszczół, a inni rzucają im kłody pod nogi.

Czy można uniknąć podtruwania pszczół? Jak to zrobić?

Tak. Odpowiednia organizacja stosowania przez rolników oprysków w czasie po ustaniu lotów pszczół jest możliwa. Rolnicy dzięki ścieżkom agrotechnicznym na polach mogą wykonywać opryski nawet nocą. Trzeba tylko chcieć zrozumieć pszczoły.

Zbigniew Marecki

Jestem dziennikarzem "Głosu Pomorza". Mieszkam w Słupsku. Zajmuję się codziennymi sprawami mieszkańców Słupska i regionu słupskiego. Interesują mnie ludzie, życie społeczne i polityczne, gospodarka, samorząd i historia regionalna.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.