Wielu Polaków nie chce oszczędzać w PPK. Dr Leszek Juchniewicz: "Nie ma odwrotu od dodatkowego oszczędzania na starość"
Agnieszka Kamińska
To bardzo źle, że Polacy są sceptyczni do PPK, bo nie ma odwrotu od dodatkowego oszczędzania na starość - mówi dr Leszek Juchniewicz, główny ekonomista Pracodawców RP.
Pracodawcy RP Dr Leszek Juchniewicz: - Masowy udział Polaków w PPK nie jest taki oczywisty
Pracownicze Plany Kapitałowe od 1 lipca są wprowadzane w największych firmach w Polsce. Rząd chwali się, że wreszcie mamy program, który realnie pomoże Polakom w oszczędzaniu na starość i że wejdzie do niego kilkanaście milionów osób. Co wynika z badań, które przeprowadziliście na ten temat?
Pozostało jeszcze 87% treści.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
Zaloguj sięZaloguj się, by czytać artykuł w całości
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
Wydaje mi się, że przez to całe zamieszanie z OFE (początkowo namawianie jak do najlepszego rozwiązania i obiecanek emerytury na Karaibach, później przymusowe przesunięcie połowy środków, na całkowitej likwidacji z końcem tego roku kończąc) oraz ogólnie znany stosunek Polaków do ZUS'u (zło konieczne i za to straszenie bardzo niskimi emeryturami w przyszłości) ludzie są sceptyczni i po prostu już nie wierzą jakimkolwiek rozwiązaniom i propozycjom rządu, z jakiej by on opcji partyjnej nie był i jeżeli tylko będzie zarządzane i kontrolowane przez rząd. I nawet wpłata z rządu na start oraz co roku po 200-kilkadziesiąt zł nie jest w stanie zachęcić większości. Podobnie jest z zerowym PIT'em dla młodych, aby ich zatrzymać w Polsce - jeżeli mają na tym rocznie zyskać tylko od 1'600 zł, a na zachodzie zarobią 2, 3 razy więcej niż w u nas, to te 1'600 mają na "dzień dobry" zwrócone już po kilku TYGODNIACH, góra miesiącu pracy tam. Także jak ktoś potrafi liczyć i choć trochę myśli, to podziękuje i nie skorzysta.
