Ważą się losy Jarosława B. Jest wiele pytań, na które odpowiedź muszą znaleźć śledczy
Zatrzymany we wtorek rano w sprawie gwałtu Jarosław B. - gdy zamykaliśmy to wydanie - wciąż czekał na przesłuchanie w charakterze świadka lub zarzut prokuratora. Sprawa 39-letniego byłego piłkarza i zdarzeń z nocy z piątku na sobotę czeka zaś na dokładne wyjaśnienie przez śledczych.
- Na tym etapie trudno komentować sprawę, bowiem mój klient nie występuje jako strona. Nie usłyszał dotąd żadnego zarzutu, więc nie wiadomo, czy będzie miał status podejrzanego, czy zostanie świadkiem. W obu przypadkach będziemy oczywiście składali obszerne wyjaśnienia i dążyli do jak najszybszego wyjaśnienia tej niekomfortowej sytuacji, która odbija się nie tylko na panu Jarosławie B., ale również na jego rodzinie i szeregu bliskich mu osób, które zostały poniekąd „zamieszane” w tę sprawę - tłumaczyła „Dziennikowi Bałtyckiemu” jeszcze przed godziną 20, na którą wczoraj prokurator zaplanował rozpoczęcie czynności z 39-latkiem, mecenas Olga Jędraszko, pełnomocnik Jarosława B. - Mamy nadzieję, że jeszcze dziś wieczorem [czyli w środę - red.] zatrzymany zostanie zwolniony do domu, a sytuacja się wyjaśni i znajdzie swój pozytywny finał - dodała.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień