Walka ze smogiem trwa. Miasto będzie dotować wymianę pieców

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Natalia Dyjas-Szatkowska

Walka ze smogiem trwa. Miasto będzie dotować wymianę pieców

Natalia Dyjas-Szatkowska

Wielkimi krokami zbliża się kolejna edycja miejskiego programu dofinansowania do wymiany tzw. kopciuchów. A mieszkańcy pytają, co zrobić z sąsiadem, który nie łamie prawa, bo nie pali śmieciami, ale z jego komina leci dym, że aż w głowie się kręci...

- Prosimy o interwencję! - do naszej redakcji zgłosili się rodzice dzieci, które chodzą do szkoły na zielonogórskim Jędrzychowie. - Całą zimę od lat przy szkole smrodzi kilka domów - twierdzą. - Przez dym dzieciaki skarżą się na ból głowy, mdłości... Może warto napisać, edukować takich mieszkańców, co robić, by nie być uciążliwymi dla innych? Uświadamiać, że istnieją jakieś programy, dzięki którym można uzyskać dofinansowanie na wymianę pieców? Przychodzi zima, a dzieci cierpią...

CZYTAJ DALEJ:

  •  Zielona Góra znów chce wesprzeć wymianę pieców, które powodują zadymienie miasta
Pozostało jeszcze 85% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Natalia Dyjas-Szatkowska

Dzień dobry! Nazywam się Natalia Dyjas-Szatkowska i jestem rodowitą zielonogórzanką. Pracuję w "Gazecie Lubuskiej" od 2016 roku. I choć z wykształcenia jestem filologiem polskim i teatrologiem, to swoją pracę zawodową związałam właśnie z mediami. 


W obszarze moich działań znajdują się: 



  • problemy i sprawy Zielonej Góry,

  • kwestie, które poruszają mieszkańców powiatu zielonogórskiego.


Ważne są dla mnie codzienne problemy mieszkańcówsprawy społeczne i kulturalne naszego regionu. Nie jest mi obojętny los zwierzaków i często piszę o nich na naszych łamach. Lubię spotkania z ludźmi i to właśnie nasi Czytelnicy są dla mnie wielką inspiracją. To oni podpowiadają, czym warto się zająć, co ich boli, denerwuje, ale i cieszy. 


Zawsze lubiłam rozmawiać z ludźmi. Jako osoba, która pracowała z nimi podczas organizacji różnych wydarzeń kulturalnych i festiwali, zrozumiałam, że to właśnie człowiek i jego historia są dla mnie najważniejsze. To więc chyba nie przypadek, że zaczęłam pracę w dziennikarstwie... 


W wolnych chwilach (jeśli jakaś się znajdzie... :)) nałogowo pochłaniam książki (kryminałom mówię nie, ale mocno kibicuję nowej, polskiej prozie) i z aparatem poznaję nasze piękne województwo lubuskie. Chętnie dzielę się urodą regionu na łamach "Gazety Lubuskiej" i portalu "Nasze Miasto". Nie boję się też pokazywać, co jeszcze mogłoby się tutaj zmienić. I to właśnie przynosi mi największą satysfakcję w pracy. Gdy uda się choć trochę ulepszyć otaczającą nas rzeczywistość. 


Czy w Twojej okolicy dzieje się coś ważnego? Masz sprawę, która Twoim zdaniem powinna zostać opisana w naszej gazecie? A może masz jakiś kłopot, który należy rozwiązać? Śmiało! Skontaktuj się ze mną, postaram się zająć danym tematem.


Kontakt do mnie: natalia.dyjas@polskapress.pl


Telefon: 68 324 88 44 lub: 510 026 978.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.