W sobotę zakończył się Tofifest. Małgorzata Kożuchowska odebrała Flisaka

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Kowalski
Paulina Błaszkiewicz

W sobotę zakończył się Tofifest. Małgorzata Kożuchowska odebrała Flisaka

Paulina Błaszkiewicz

Poznaliśmy laureatów festiwalowych konkursów, a nagrody specjalne odebrali: Małgorzata Kożuchowska, Maciej Stuhr i prezydent Michał Zaleski.

15. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Tofifest rozpoczął się w Toruniu 21 października. Do niedzieli toruńska publiczność mogła zobaczyć 175 filmów z regionu, Polski i świata oraz wziąć udział w bezpłatnych spotkaniach z takimi gośćmi jak m.in. Sebastian Fabijański, Zofia Wichłacz, Olga Bołądź, Jowita Budnik, Jan Englert i Marek Koterski. Dwaj ostatni twórcy to laureaci Złotych Aniołów. Przypomnijmy, że Jan Englert odebrał nagrodę za całokształt twórczości, a Marek Koterski za niepokorność twórczą.

Toruńskie wątki

Podczas wczorajszej gali zakończenia festiwalu Tofifest w Centrum Kulturalno-Kongresowym Jordanki swoje nagrody odebrali też aktorka Małgorzata Kożuchowska, która została nagrodzona Flisakiem, czyli nagrodą dla twórcy z regionu kujawsko- pomorskiego oraz Maciej Stuhr. Aktor otrzymał statuetkę Złotego Anioła za niepokorność twórczą.

Odbierając nagrodę mówił, że cieszy się, że jest łobuzem, ale nawiązał też do Torunia- do wspomnień związanych z pracą na planie filmu Janusza Majewskiego „Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy” oraz do swojej żony Katarzyny Błażejewskiej-Stuhr, która jest torunianką.

-Bardzo was wszystkich kocham w tym mieście, nie tylko tę jedną osobę - mówił Maciej Stuhr.

O Toruniu nie mogła zapomnieć też tegoroczna laureatka Flisaka.

- Bardzo dziękuję za tę nagrodę. Jest ona dla mnie niezwykle miła, przede wszystkim dlatego, że wręcza mi ją prezydent miasta, z którym związane są najważniejsze wspomnienia w moim życiu. Jestem pewna, że to, że jestem aktorką i taki sposób życia wybrałam, jest zasługą piękna miasta, w którym się wychowałam - mówiła Małgorzata Kożuchowska.

Aktorka dziękowała swoim nauczycielom ze Szkoły Podstawowej nr 8 oraz V Liceum Ogólnokształcącego.

- Szczególnie wiele zawdzięczam w życiu pani Lucynie Sowińskiej, do której od szóstej klasy podstawówki do czwartej klasy liceum chodziłam na zajęcia w domu kultury na Przedzamczu - mówiła Kożuchowska.

Złotego Anioła za wspieranie festiwalu od 15 lat z rąk Kafki Jaworskiej- dyrektorki festiwalu otrzymał też prezydent Torunia Michał Zaleski.

Anioł jedzie do Francji

Podczas sobotniej gali na Jordankach poznaliśmy też laureatów nagród w najważniejszych festiwalowych konkursach.

Grand Prix Tofifest- Złotego Anioła w konkursie „On Air” zdobył francuski film „Jeszcze nie koniec” w reżyserii Xaviera Legranda. Jury doceniło go za dojrzałe pokazanie konfliktu rodzinnego, w sposób tak trzymający w napięciu, że mamy wrażenie, że oglądamy thriller, za precyzyjne i kompletne dzieło filmowe.

Srebrnego Anioła i tytuł „najlepszego reżysera” w konkursie „On Air” jury przyznało gruzińskiej reżyserce Mariam Khatchvani za film „Macierzyństwo”.

Najlepszy polskim filmem w konkursie „From Poland” okazał się „Najlepszy” w reżyserii Łukasza Palkowskiego. Dodajmy, że nagrodę, którą w sobotę osobiście odebrali aktorzy: Anna Próchniak i Jakub Gierszał przyznawała publiczność. Z kolei laureatem konkursu „Shortcut” został film pt. „Nauka pływania” w reżyserii Emi Buchwald. Festiwalową galę zwieńczył koncert „Muzyka jest kobietą” z udziałem Anny Karwan, Pauliny Przybysz, Krzysztofa Zalewskiego i chóru Astrolabium.

My, celebryci i sławni ludzie możemy w tym świecie funkcjonować na dwa sposoby:albo głupio, albo mądrze. - Maciej Stuhr

Podsumowując 15. festiwal Tofifest można odnieść wrażenie, że uroczyste gale połączone z koncertami w sali na Jordankach i rozdaniem nagród, oraz spotkania z gośćmi były najważniejsze. Rzeczywiście można było zobaczyć 175 filmów, ale wiele z nich to obrazy, które już znamy albo, które dopiero widzieliśmy w kinie. Zdobycie wejściówki na premierę było w tym roku wyczynem.

Temat przeszedł bez echa

Na początku festiwalu zapowiadano, że motywem przewodnim jest w tym roku zjawisko antybohatera, które będzie omawiane, ale żadnej dyskusji na ten temat nie było i szkoda, bo zamiast pokazywać dwa filmy, które wszyscy widzieli „Taksówkarza” i „Leona Zawodowca” można było porozmawiać o zjawisku. Antybohaterów w znakomity sposób portretował m.in. reżyser Andrzej Munk. Dziś z kolei mamy Patryka Vegę, więc trochę szkoda, że antybohaterowie przeszli na festiwalu Tofifest bez echa.

Szkoda, że na jubileuszowym festiwalu nie było też gwiazd na miarę Geraldine Chaplin, Emmanuelle Seigner, czy Urlicha Seidla, których Tofifest gościł. W tym roku laureaci nagród dla mediów byli wręcz niedostępni. Marek Koterski odmówił jakichkolwiek rozmów, co było wiadomo od początku festiwalu, zaplanowane spotkanie z Janem Englertem w ogóle się nie odbyło, Maciej Stuhr zażyczył sobie ogólną konferencję, a torunianka Małgorzata Kożuchowska miała dla mediów kilkanaście minut przed finałową galą.

Paulina Błaszkiewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.