U nas wasze skarby będą bezpieczne

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

U nas wasze skarby będą bezpieczne

Tomasz Rusek

- Ludzie dzielą się z nami zdjęciami, dokumentami. Mamy też bogaty zbiór kaset wideo - mówi dyrektor Archiwum Państwowego Dariusz Rymar.

Kilka dni temu Niemka przekazała wam albumy jej ojca, żołnierza Wermachtu, który stacjonował w dawnym Landsbergu. To w sumie prawie 200 zdjęć, w tym prawdziwe perełki, pokazujące życie w koszarach, które dziś są uczelnianym kampusem, przy ul. Chopina. Lubi pan takie niespodzianki?
Bardzo. Cenię sobie każdy dokument i każde zdjęcie, jakie otrzymujemy. To oznaka wielkiego zaufania. Przecież pani Friederun Telschow mogła te fotografie sprzedać, wyrzucić, albo po prostu zachować w domowych zbiorach. A postanowiła oddać nam. Wspaniały gest. Zadbaliśmy o albumy i dokumenty jak należy. Leżą opisane w specjalnych, bezkwasowych pudłach i teczkach.

Często dostajecie takie dary?
Nie jest to codzienność, jednak bywają podobne wydarzenia. Od rodziny dostaliśmy spuściznę po Stanisławie Kirkorze, znakomitym profesorze weterynarii. Przekazano nam też wspaniałe zdjęcia Sybiraka Adama Nowaka. Dzięki wcześniejszym rozmowom i zabiegom mamy też materiały dotyczące życia działaczek opozycji: Teresy Klimek i Stefanii Hejmanowskiej.

Czyli... jeszcze przed śmiercią obu pań rozmawiał pan z nimi o przekazaniu dokumentów?
Tak. To delikatne rozmowy. I trzeba je prowadzić z wielkim wyczuciem i pewną stanowczością. Nigdy nikomu źle nie życzę i zawsze liczę, że każdy będzie żył w zdrowiu 200 lat, ale trzeba zawczasu pomyśleć: „co z moją spuścizną będzie po śmierci”? To jak testament. Jego też powinno sporządzać się w pełni sił i w dobrych czasach, a nie na łożu śmierci. I takich rozmów nigdy nie podjąłbym się na trzy dni przed czyimś odejściem.

Co obie panie podarowały archiwum?
Wspaniałe dokumenty, listy, w tym korespondencję ze stanu wojennego.

Nietypowe zbiory?
Dla każdego co innego będzie nietypowe...

...kasety wideo z dawnymi programami informacyjnymi telewizji Vigor (działała w mieście w latach 90. - dop. red.)?

(Uśmiech) tak, dostaliśmy ponad 815 kaset. Doszło do tego dzięki dziennikarzowi Piotrowi Żytnickiemu. Skontaktował nas z człowiekiem, który dysponował nagraniami. Udało się je ocalić. Jednak w międzyczasie musieliśmy upewnić się, że możemy nimi dysponować. Trochę trwało docieranie do możliwych właścicieli, czyli spółek, które kiedyś współtworzyły Vigor. Wszystko udało się załatwić. Taśmy są nasze. Film jest do obejrzenia tutaj

Ktoś teraz czyta tę rozmowę i przypomina sobie, że ma w piwnicy czy nas strychu jakieś papiery po rodzicach, dziadkach czy pradziadkach. I tak sobie myśli: - To pewnie nic wartościowego, dla takiego archiwum.
Proszę nam pozwolić to ocenić (uśmiech). Będziemy wdzięczni za przekazanie dokumentów, świadectw szkolnych sprzed wojny, zdjęć... Wcale nie trzeba nam ich oddawać. Można tylko udostępnić do zeskanowania. Zapraszamy!

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.