Miłosz Bieniaszewski

Trener Orła Przeworsk: Wolimy grać z rywalami wyżej notowanymi

Trener Orła Przeworsk nie traci nadziei na uniknięcie spadku Fot. Łukasz Solski Trener Orła Przeworsk nie traci nadziei na uniknięcie spadku
Miłosz Bieniaszewski

- Zagmatwaliśmy sobie sytuację, ale broni nie składamy - zapewnia Daniel Zielenkiewicz, trener walczącego o utrzymanie w 4 lidze Orła Przeworsk.

Wasza sytuacja w tabeli jest trudna czy beznadziejna?
Dopóki piłka jest w grze, to wszystko jest możliwe. Na pewno mocno zagmatwaliśmy sobie sytuację, ale broni nie składamy. Przed nami jeszcze dwa mecze, z Sokołem Sieniawa i LKS-em Pisarowce. Zobaczymy, co pokaże boisko. Jesteśmy w stanie się utrzymać, a nasza sytuacja beznadziejna nie jest.

Jak to jest, że kiedy gracie w roli faworyta to zawodzicie?
Ciężko powiedzieć. Faktem jest, że trudniej nam się gra z rywalami, którzy skupiają się tylko na defensywie i przeszkadzaniu. Wolimy mierzyć się z rywalami wyżej notowanymi, z którymi toczymy wyrównaną walkę. Nie tylko my mamy problem z rozgrywaniem ataku pozycyjnego.

Po meczu w Gorzycach mówił pan, że się zastanawia, kto tak zmotywował Stal. Już pan wie kto?
Przypuszczalnie wiem (śmiech). Tak mi to wyglądało, że ktoś zmotywował Stal. No chyba, że sami liczą, że dwie drużyny nie przystąpią do nowego sezonu i utrzymają się w 4 lidze.

Miał pan też sporo pretensji do sędziów...
To może nie tyle jakieś wielkie pretensje, ale uważam, że należał nam się rzut karny. Syguła zrobił ewidentny ruch ręką w stronę piłki i nie rozumiem, jak sędzia mógł tego nie gwizdnąć. Była też masa drobnych sytuacji, ale szkoda czasu na rozmowę na ten temat.

Przed wami mecz z Sokołem Sieniawa. Powiedzieć, że gracie o życie, to jak nic nie powiedzieć...
My całą rundę gramy o życie (śmiech). A poważnie mówiąc, z Sokołem zagramy o trzy punkty i tylko to się dla nas liczy.

Spodziewał się pan, że mając prawie 40 punktów będziecie musieli drżeć o utrzymanie?
Cały czas patrzyliśmy w tabelę, trzymaliśmy rękę na pulsie i wiedzieliśmy, że w tej rundzie trzeba zdobyć więcej punktów, aby się utrzymać. Może się nawet okazać, że ponad 40 oczek nie da nam miejsca w 4 lidze.

Wasz los jest też uzależniony od Cosmosu Nowotaniec. Rozumiem, że jest pan lokalnym patriotą i kibicuje tej drużynie?
Nie chcę patrzeć na innych, tylko my ślę o występach mojej drużyny. Liczę, że sami wyprzedzimy Błękitnych Ropczyce lub LKS Pisarowce i zapewnimy sobie miejsce w 4 lidze. Stać nas na to.

A uważa pan, że Cosmos stać na utrzymanie w 3 lidze?
Moim zdaniem już spadli z 3 ligi, ale życzę im abym się mylił.

Miłosz Bieniaszewski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.