Tomasz Maleta: Trzeci front ministra Szyszki

Czytaj dalej
Fot. Adrian Kuźmiuk
Tomasz Maleta

Tomasz Maleta: Trzeci front ministra Szyszki

Tomasz Maleta

Ten pierwszy krajowy otwarty został 1 stycznia, gdy weszło prawo pozwalające właścicielom bez zezwolenia usuwać drzewa ze swoich posesji. No i nastała zielona masakra nie tylko piłą mechaniczną.

Eksterminacja dendrologiczna przybrała takie rozmiary, że nawet Jarosław Kaczyński zauważyć, że wolność poszła za daleko. Zapowiedział też zmianę prawa Szyszki, choć za nim do niej dojdzie to chyba szybciej kornik drukarz ogołoci Puszczę Białowieską albo walczące z nim szwadrony drwali.

I to jest ten drugi front, ale już międzynarodowy, który otworzył minister. I znowu znalazł się pod ostrzałem, tym razem unijnego komisarza do sprawa środowiska. Wezwał on Jana Szyszkę, by wstrzymał wycinkę w puszczy.

Wątpię, by to wołanie na puszczy zostało wysłuchane, nawet jeśli kolejnym krokiem ze strony Brukseli będzie skierowanie sprawy do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Szybciej już otworzy kolejny front, choćby przeciwko ufoludkom.

Tomasz Maleta

Zainteresowania: Region, samorząd, niepokorne spojrzenie na świat najbliższy i ten całkiem odległy. Obserwator białostockiej, podlaskiej, krajowej i międzynarodowej sceny politycznej chodzący z boku od głównego nurtu niezależnie od tego, kto w nim mąci co jakiś czas. Sympatyk białostockiej Kopyści i innych dźwięków, także z innej szerokości geograficznej. A także otuliny Puszczy Augustowskiej od Wigier do Serw. Z każdym rokiem bliżej emerytury, choć i tak jawi się odległa. Pod warunkiem, że się jej doczeka.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.