COVID, moim zdaniem, to skromny wstęp do wielkiej katastrofy, która się wydarzy - mówi Witold Bereś, autor książki „Zaraza. Lekcja nieprzerobiona”
Nie mam najmniejszych wątpliwości, że on nastąpi. Przecież wszyscy świadomie lub nie tego pragniemy, mówimy - ojej, żeby wróciła normalność - mówi dr Grzegorz Kaczmarek, socjolog z UKW.
Jak epidemia koronawirusa wpłynęła na nas i jakich możemy się spodziewać zmian.
Kiedyś narzekaliśmy, że jesteśmy gośćmi we własnym domu. Czasy zmieniły się przez pandemię. Teraz w domu jesteśmy prawie non stop. Zróbmy coś dla siebie.
Przepis jest jasny: wychodząc na zewnątrz każdy z nas ma obowiązek zakryć usta i nos maseczką. O ile większość ludzi maseczki ma, to już ze sposobem ich noszenia jest różnie.
Jaka będzie Polska po epidemii? Nad tym zastanawiają się specjaliści z Instytutu Badań Zmian Społecznych, którzy przygotowali specjalny raport w tej sprawie. Wniosek? Będziemy musieli zrezygnować z wielu przyjemności.
Podejmując ważne życiowe decyzje o zakupie mieszkania, ulokowaniu oszczędności, musimy wziąć pod uwagę, że epidemia w wersji łagodniejszej zostanie z nami na dłużej.
Przez epidemię nic nie będzie już takie samo. Nie tylko w sferze profanum. W święta wielkanocne nie pójdziemy święcić pokarmów i nie zobaczymy straży przy grobie Pańskim. Dzieci nie pójdą w maju do I Komunii Św.
A może by jednak nie dawać tych dwóch miliardów złotych rządowej telewizji oraz radiu? Może na razie nie wypłacać emerytom arcywyborczej trzynastki? Może poszukać oszczędności w żyjących na bajecznym wypasie „narodowych” instytucjach i zarządach...
Każde działanie, które ma ograniczyć rozprzestrzenianie koronawirusa, czy to izolacja, czy kwarantanna, czy edukacja, ma sens - mówi lek. med. Janusz Kaliszczak.
Krzysztof Grzesik, dyrektor Małopolskiego Szpitala Chorób Płuc i Rehabilitacji im. Edmunda Wojtyły w Jaroszowcu, przypomina rodzicom dzieci, że bardzo ważne są szczepienia przeciwko gruźlicy. Tym bardziej że choroba ciągle jest obecna w regionie i...
Epidemia odry szaleje dziś na Ukrainie. Wirus dotarł już do innych państw Europy i z jego powodu choruje coraz więcej osób, również w Polsce.
Na Ukrainie panuje epidemia gruźlicy – alarmuje WHO (Światowa Organizacja Zdrowia). Chorych jest tam, oficjalnie, 30 tysięcy osób. 9 tys. na gruźlicę lekooporną. Czy mamy się czego obawiać na Podkarpaciu, gdzie przybywa obywateli Ukrainy?
Odporne bakterie to już problem Europy - mówi Tomasz Augustyniak, państwowy wojewódzki inspektor sanitarny w Gdańsku
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2022 Polska Press Sp. z o.o.