Agroturystyka w Bieszczadach przeszła długą drogę. Od zwykłego łóżka w chłopskim domu do eleganckich apartamentów. Często figurują one pod starym szyldem, ale jak można nazwać agroturystyką posiadłość w wiosce, gdzie nie ma ani jednej krowy,...
Owce - kiedyś były ich tysiące. Duże stada wypasały się na Połoninie Wetlińskiej i Caryńskiej. Dziś zostało ich niewiele. My odwiedziliśmy stado w bieszczadzkim Smolniku.
Idzie się, żeby iść. Taka nasza bieszczadzka maksyma. Dlatego nieważne czy pada, bo w górach pada często i nie ma co czekać na przejaśnienia. Urlop przecież nie jest z gumy. Nieważne, że mało widać przez chmury, które grubą kołderką otuliły...
Pasjonaci z Fundacji Tylko Bieszczady i naukowcy ustalili, gdzie może znajdować się "Róża" – najsłynniejsza sztolnia z czasów wydobycia rudy żelaza w Bieszczadach. Rozpoczęto wiercenia, które pozwolą sprawdzić, co kryje się w jej wnętrzu.
Jak protesty aktywistów proekologicznych wobec gospodarki Lasów Państwowych przedstawiają się z perspektywy bieszczadzkich leśników? Rozmawiamy z Edwardem Marszałkiem, rzecznikiem prasowym Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
Tegoroczne wakacje były rekordowe pod względem frekwencji na bieszczadzkich szlakach.
W bieszczadzkiej turystyce „nikt nic nie wie”. Na najazd turystów tego roku się nie zapowiada. Optymiści liczą na przetrwanie, realiści czekają na rozwój wydarzeń, pesymiści powoli godzą się z upadkiem. Jak będzie?
W Bieszczadach ludzie ze strachu przed wilkami przestali chodzić do lasu.
Rodzice nie puszczają dzieci na podwórko nawet w biały dzień, bo jak wilk dużego psa w chwilę zadusi, to i z dzieciakiem sobie poradzi
Ludzie nie zdają sobie sprawy, że w 1,5-litrowej butelce wypitej do połowy i pozostawionej bez zakrętki w lesie, może się utopić 200 - 300 małych, pożytecznych owadów - mówi Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
Pierwszy atak miał miejsce około godz. 19, w pobliżu stacji „ciuchci”. Ośmioletnia dziewczynka przyjechała z rodzicami na wypoczynek w Bieszczady.
Ta szokująca informacja błyskawicznie obiegła media w całej Polsce. Jednego wieczoru wilk, w dwóch różnych miejscach wsi, zaatakował dwoje dzieci - 8 letnią dziewczynkę i 10-letniego chłopca.
Do redakcji trafia coraz więcej sygnałów, że w regionie widziano groźne żmije zygzakowate. Gady spotykane są już nie tylko w lasach czy łąkach, zdarza się im żerować także na prywatnych posesjach.
Najpierw z cokołu pomnika generała Karola Świerczewskiego „Waltera” w Jabłonkach zniknął piastowski orzeł. Następnego dnia robotnicy zdemontowali płaskorzeźbę z twarzą generała oraz obelisk obok pomnika. Cały pomnik ma zniknąć do 9 marca. Stał w...
Ciężko poturbowany przez drapieżnika mieszkaniec Czaszyna przebywa w krośnieńskim szpitalu. Jego stan jest poważny. 27-latek, spacerując po lesie w okolicy Szczawnego, natknął się na niedźwiedzicę z potomstwem. Zaatakowała go.
Rozmowa z Krzysztofem Szczurkiem, naczelnikiem grupy bieszczadzkiej GOPR.
Gdy już ogłoszono, że będzie korekta granic, robotnicy nowo wybudowaną drogę rozebrali do ostatniej kostki. „A co, mieli zostawić Ruskim?” Oto fragmenty książki Krzysztofa Potaczały „To nie jest miejsce do życia”, która ukazała się nakładem...
Zwierzę, atakując, ryczało okropnie, a ja chyba jeszcze bardziej - opowiada Roman Rozwadowski z wioski Moczary w Bieszczadach. - Myślałem, że to już mój koniec.
Prokurator Iga Dobosz prowadzi samochód. Widząc transport z drzewem, musi przyhamować. To jest jednak zasadzka. Padają strzały. Kto i dlaczego chce pozbyć się prowadzącej śledztwo?
Zdjęcie powstało w Solinie. 23 lata temu. Rodzice Jagody nie przypuszczali, że buźka ich ośmiomiesięcznej córeczki stanie się na wiele lat symbolem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2022 Polska Press Sp. z o.o.