Setki lewych faktur na miliony złotych

Czytaj dalej
Fot. 123RF
Szymon Zięba

Setki lewych faktur na miliony złotych

Szymon Zięba

Zdaniem Prokuratury Regionalnej, wystawiono setki lewych faktur, na ponad 12 milionów zł, czym narażono Skarb Państwa na prawie 3 miliony zł strat.

Mimo że podejrzanym obecnie grozi kilkuletni pobyt za kratami, śledczy nie kryją: gdyby fałszerstwa popełniono teraz, sankcje byłyby dużo surowsze. Niedawno bowiem weszły w życie przepisy, które za oszustwa podatkowe przewidują karę nawet 25 lat więzienia! Tymczasem Prokuratura Regionalna w Gdańsku kończy śledztwo, a wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie do sądu zostanie skierowany akt oskarżenia przeciwko 12 osobom.

Z ustaleń dowodowych wynika, że dochodziło do fakturowania fikcyjnych transakcji dotyczących obrotu granulatem srebra

Jak informuje prok. Maciej Załęski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, proceder będący przedmiotem śledztwa trwał od 2012 do 2013 roku. Grupa działać miała na terenie Gdańska i Bydgoszczy.

- Z ustaleń dowodowych wynika, że dochodziło do fakturowania fikcyjnych transakcji dotyczących obrotu granulatem srebra - mówi prok. Załęski.

Zarzuty sformułowane podczas śledztwa objęły 12 osób, spośród których dwóm zarzucono kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. - Proceder polegał na wystawianiu przez fikcyjnych przedsiębiorców, tak zwane słupy, faktur dokumentujących transakcje sprzedaży granulatu srebra, do których w rzeczywistości w ogóle nie dochodziło - precyzuje śledczy z Gdańska.

Zdaniem prokuratury, w ramach tego procederu wystawiono łącznie ponad 220 lewych faktur, na łączną kwotę 12,5 miliona zł.

- Były one następnie wprowadzone przez rzekomych nabywców towaru do dokumentacji księgowej oraz wykorzystane w rozliczeniach z urzędami skarbowymi do zaniżenia należności podatkowych poprzez pomniejszenie podatku należnego VAT, który powinien być odprowadzony do fiskusa - mówi prok. Załęski, precyzując, że chodzi o kwoty podatku wskazane w tych fakturach.

- Powstałe w ten sposób uszczuplenie podatkowe sięgało prawie 3 milionów złotych. Wszystkie te transakcje zostały zakwestionowane w toku zleconych przez prokuraturę kontroli podatkowych - dodaje.

Jak dowiadujemy się od śledczych, podejrzani, chcąc zachować pozory fikcyjnych transakcji, mieli dokonywać przelewów z tytułu zapłaty za towar wskazany w „pustych” fakturach.

- Jednak pieniądze wpływające na rachunki wystawców faktur były bardzo szybko wypłacane i trafiały z powrotem do rzekomych kupujących. Analizy historii kilkunastu rachunków bankowych wykazały, że w ten sposób sprawcy przelali środki w łącznej wysokości przekraczającej 16 milionów zł. Wszystkie te przelewy objęte zostały zarzutami prania pieniędzy - mówi prokurator Załęski.

Prokuratura podkreśla, że z uwagi na łączną wysokość podatku VAT wskazanego w „pustych” fakturach wystawienie i posługiwanie się tymi dokumentami stanowiło podstawę do sformułowania zarzutów „narażenia na uszczuplenie należności publicznoprawnej wielkiej wartości”, co wiąże się z surowszą odpowiedzialnością karną.

- Aktualnie, z uwagi na stosowanie przepisów obowiązujących w czasie popełnienia przestępstwa, podejrzanym tylko za samo posługiwanie się „pustymi” fakturami grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch - mówi prokurator Załęski.

Śledczy nie kryją: gdyby do przestępstwa doszło dziś, podejrzanym groziłyby dużo poważniejsze sankcje. - Obecnie, według nowych przepisów wprowadzonych do kodeksu karnego, za popełnienie takich przestępstw podejrzani mogliby zostać skazani na karę od 5 do 15 lat pozbawienia wolności albo 25 lat pozbawienia wolności - mówi prokurator Załęski.

Kilka tygodni temu bowiem weszły w życie przepisy zaostrzające odpowiedzialność karną za przestępstwa związane między innymi z wyłudzeniami podatku VAT.

Szymon Zięba

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.