Sebastian Chmara wybrał sport i... całe szczęście!

Czytaj dalej
Fot. Filip Kowalkowski
Tomasz Froehlke

Sebastian Chmara wybrał sport i... całe szczęście!

Tomasz Froehlke

Uwodzicielski uśmiech, elokwencja i inteligencja, którymi otwiera prawie każde drzwi. Świetnie czuje się przed kamerą telewizyjną, może opowiadać godzinami. Chmara. Sebastian Chmara.

Przed napisaniem tego tekstu postanowiłem zapytać kilka kobiet z całego kraju, czy znają nazwisko „Sebastian Chmara”, a jeśli tak, to co o nim sądzą. Znały. Prawie wszystkie, choć w większości nie interesuje się sportem. A mówiąc dosadnie: nie odróżniają lekkoatletyki od wagi lekkopółśredniej w pięściarstwie.

A dlaczego właśnie kobiet. No jak to?! Popularny „Seba” ma 1,95 cm wzrostu, 95 kg wagi i wieczny uśmiech na twarzy. Jest wygadany, świetnie się czuje przed kamerą telewizyną. To były sportowiec, o „Królowej Sportu” może mówić miesiącami, bezpośredni. Taki „swój kumpel” z Bydgoszczy. Kiedy wchodzi na wielką salę na jakiejś gali, to zdaje się, że mówi słowami z Jamesa Bonda: - Chmara. Sebastian Chmara.

I nic więcej nie potrzeba

.
Obieżyświat, nie znosi ludzi bez celu, którzy tylko narzekają. Musi coś robić. Idealny wzór na modela. Ale on miał inne wzorce. - Tego nauczył mnie sport. Zawsze musisz znaleźć cel, do którego dążysz. I nawet po zakończeniu kariery nic się nie zmieniło - mówi Sebastian Chmara

Czy Sebastian Chmara myśłał kiedyś o pracy modela? Żonie zawdzięczam w moim życiu wszystko - mówi. Więcej w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 80% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Froehlke

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.