
Wody w rozlewisku jest coraz mniej. Wypływa przez dwustumetrowy wykop, zrobiony bez niezbędnych zezwoleń. I choć urzędnicy wydają kolejne decyzje, nakazujące naprawienie szkód, jednemu z najpiękniejszych obszarów przyrodniczych na Kociewiu grozi zagłada.
„Każde uszczuplenie obszaru powierzchni wodno-błotnego w miejscowości Szczerbięcin oznacza istotną zmianę warunków ekologicznych siedliska gatunków chronionych i innych, bez możliwości zrównoważenia strat w innym miejscu” - czytamy w ostatniej decyzji podpisanej przez Radosława Iwańskiego, regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Gdańsku.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień