Ronaldo to nie tylko fryzura. On ma pazerność na gole

Czytaj dalej
Fot. Bartek Syta
Rafał Musioł

Ronaldo to nie tylko fryzura. On ma pazerność na gole

Rafał Musioł

Reprezentanci Polski w La Baule zbierają siły na czwartkowy ćwierćfinał Euro 2016 z Portugalią. W niedzielę i poniedziałek kadrowicze mieli sporo luzu, ale o rywalach wiedzą już coraz więcej.

Polscy kibice przeżywają we Francji chwile, które będą długo pamiętać. Mecze, jakie otworzyły biało-czerwonym drogę do ćwierćfinału z pewnością dostarczyły ich fanom wielu wrażeń, ale niedziela i poniedziałek w La Baule okazały się niezłym bonusem. Kadrowicze spędzili te dni na odpoczynku po morderczym boju ze Szwajcarią, a to oznaczało spacery po nadatlan-tyckim kurorcie, rozdawanie autografów i pozowanie do zdjęć. Specjalną niespodziankę zrobił kibicom Robert Lewandowski, który wyszedł do kibiców przed hotel „L’Hermitage”.

Biało-czerwoni przede wszystkim jednak już rozpoczęli przygotowania do czwartkowego spotkania z Portugalią w Marsylii, którego stawką będzie miejsce w czwórce najlepszych drużyn Europy.

- Portugalczycy mają zawodników z najlepszych lig świata. Oczywiście, trzeba zneutralizować Cristiano Ronaldo, który oddał na tym turnieju najwięcej strzałów, ale to jeszcze za mało - stwierdził Hubert Małowiejski, szef banku informacji polskiej reprezentacji. - Nasi rywale są w czołowej piątce statystyk oddawanych strzałów, stwarzania sobie stuprocentowych sytuacji i celnych podań. W dodatku rozegrali cztery różne mecze, w których nie przegrywali. Z Islandią ostrzeliwali bramkę przeciwników, z Austrią zabrakło im szczęścia, z Węgrami trzykrotnie dogonili wynik, a bardzo silną ofensywnie Chorwację utrzymali bez celnego strzału.

Polscy reprezentanci szykują się więc na kolejny bardzo trudny mecz.

- Gdybym miał powiedzieć, kto z Portugalczyków zrobił na mnie podczas Euro najlepsze wrażenie to wybrałbym Renato Sanchesa. Co prawda wchodzi z ławki, ale zawsze wnosi nową jakość do gry - zastanawiał się Wojciech Szczęsny.

Bramkarz Romy na boisko przeciwko Portugalczykom na pewno jednak nie wyjdzie.

- W niedzielę odbyłem pierwszą jednostkę treningową. Ból jestem w stanie już wytrzymać, ale muszę odbudować formę, więc potrzebuję jeszcze kilku dni - przyznał Szczęsny. - Szczerze mówiąc w kontekście Portugalii myślę przede wszystkim o tym, żeby... nie przeszkadzać.

Po spotkaniu ze Szwajcarią lekarz kadry Jacek Jaroszewski poinformował o urazach Arkadiusza Milika (skręcenie stawu skokowego) i Roberta Lewandowskiego (stłuczenie śródstopia).

- Nie ma żadnego zagrożenia. W czwartek wszyscy będą gotowi do gry - oświadczył wczoraj Małowiejski.

Kontuzje dwóch napastników sprawiły jednak, że z uwagą zaczęto przyglądać się Mariuszowi Stępińskiemu.

- Trenuję, robię swoje i będę gotowy do gry, jeśli tak uzna trener - potwierdził napastnik Ruchu Chorzów. - Przede wszystkim marzyłem o tym, żeby znaleźć się na tym turnieju i to marzenie się spełniło. Nawet na ławce zdobywam doświadczenie, które będzie procentowało.

Stępińskiego zapytano także, co chciałby zapożyczyć z Ronaldo. Zanim zdążył odpowiedzieć Szczęsny już mu scenicznie szepnął: - Powiedz, że fryzurę.

- Ronaldo to nie tylko fryzura. Tak na serio najbardziej podoba mi się jego pazerność na gole - odpowiedział po chwili 21-letni piłkarz.

Sam Szczęsny odniósł się natomiast do pecha, jaki go prześladuje. Na Euro 2012 w pierwszym meczu zobaczył czerwoną kartkę, a teraz doznał kontuzji, która wyeliminowała go z kolejnych występów.

Euro 2016
Bartek Syta Kadrowicze podkreślają, że warunki, jakie mają w La Baule są lepsze niż cztery lata temu w Warszawie. - Lepiej patrzy się na morze niż na ulicę Gagarina - żartował Wojciech Szczęsny. Kamil Glik podziela tę opinię.

- Nie będę płakał nad sobą jak to los mnie skrzywdził - komentuje tę sytuację bramkarz. - Mam kontuzję, nie gram, ale czuję, że jestem częścią drużyny, która jest na dobrej drodze, żeby coś osiągnąć. Mogłem pomóc w jednym meczu i to zrobiłem, a teraz kibicuję nam wszystkim, żebyśmy zaszli jak najdalej.

Szczęsny ma już na swoim koncie mecz z Portugalią na Stadionie Narodowym. - Właściwie pamiętam tyle, że graliśmy w Warszawie i że było 0:0.Nic więcej specjalnie we mnie nie zostało - odparł po dłuższym namyśle (mecz odbył się w lutym 2012 - przyp. red.).

Za to Hubert Małowiejski na temat Portugalczyków pamięta wszystko i podkreśla, że to zespół doskonale znany.

- Zarówno pod względem indywidualnym, bo ma przecież kilka gwiazd, w tym jedną największego formatu, jak i zespołowym. Ich reprezentacja gra od dawna na wszystkich dużych turniejach - przypomniał szef banku informacji. - Na tych mistrzostwach w drodze do ósemki wszystkiego jeszcze nie odsłonili, zwłaszcza w ofensywie. Mają jednak także słabsze strony, ale o naszych spostrzeżeniach będziemy opowiadać zawodnikom.

W czwartek w czasie meczu dojdzie wreszcie do bezpośredniego pojedynku Roberta Lewandowskiego z Cristiano Ronaldo. Media porównują tych zawodników już od początku turnieju.

- Wiele osób mówi, że Ronaldo jest we Francji w słabszej dyspozycji, ale nawet w takiej, w jakiej jest obecnie, chciałbym go mieć w swoim zespole - komplementował Portugalczyka Wojciech Szczęsny.

Biało-czerwoni nie wymieniliby go jednak na swojego kapitana.

- W ogóle nie będę robił porównań Roberta z Cristiano czy z jakimkolwiek innym zawodnikiem. Robert jest lokomotywą naszego zespołu i wykonuje dla niego pracę nie do przeszacowania - stanowczo podkreślił Adam Nawałka.

We wtorek kadrowiczów czeka już normalny rytm zajęć, a w środę wyruszą do Marsylii. Czwartkowy mecz rozpocznie się o godzinie 21.

Rafał Musioł

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.