Natalia Dyjas-Szatkowska

Reformie mówią: nie!

reforma edukacji strajk rodziców Zielona Góra Fot. Fot. Natalia Dyjas - Zapowiadam kolejny strajk rodziców - mówi Jarosław Kostecki (pierwszy z lewej). Dalej: A. Mrozek, E. Markiewicz, E. Kostrzewska
Natalia Dyjas-Szatkowska

Zielona Góra. Nowa siatka szkół już prawie gotowa, tymczasem w środę (1 marca) znów zbierano podpisy za przeprowadzeniem referendum...

- Już od miesiąca w zespole czternastu różnych podmiotów zbieramy podpisy - mówi Aleksandra Mrozek z Nowoczesnej. - Jesteśmy przekonani, że uda nam się je zgromadzić i partia rządząca będzie musiała pomyśleć, jak wreszcie wysłuchać głosu suwerena.

Związek Nauczycielstwa Polskiego, wraz z działaczami partii czy stowarzyszeń złączonych w koalicję, w każdą środę zbiera na zielonogórskim deptaku podpisy pod wyrażeniem zgody na przeprowadzenie referendum ws. reformy oświaty. Po to, by, jak zapowiadają działacze, ludzie mogli zadecydować, czy zgadzają się na taką formę zmian w szkolnictwie.

- Jesteśmy mile zaskoczeni, że mieszkańcy miasta licznie zaangażowali się w to referendum - mówi Ewa Kostrzewska, prezes zielonogórskiego oddziału ZNP. - Mamy mnóstwo telefonów, ludzie z ulicy przychodzą, pytają, jak mogą złożyć podpisy.

Jak informuje Kostrzewska ZNP zebrał do tej pory ok. 150 tys. podpisów w kraju. Przypomnijmy, że potrzeba 500 tys. podpisów, by sprawą zajął się Sejm.

- Myślę, że uda nam się zebrać tyle, a nawet więcej, niż wymaga ustawa. Listy dopiero zaczynają spływać - podkreśla E. Kostrzewska.

Chęć przeprowadzenia reformy to nie tylko pomysł przedstawicieli rozmaitych partii, ale również rodziców dzieci. To właśnie część z nich od paru miesięcy nie zgadza się na reformę, która ma zacząć funkcjonować już od 1 września tego roku. - Mam przyjemność ogłosić zawiązanie krajowego komitetu koordynującego akcję protestacyjną rodziców, sprzeciwiających się wdrożeniu reformy edukacji - mówi Jarosław Kostecki z zielonogórskiego Forum Rad Rodziców. - W skład koalicji weszło m.in. nasze forum. Żądamy natychmiastowego uchylenia ustaw wprowadzających reformę edukacji.

Komitet ten ogłosił bezterminową akcję protestacyjną rodziców przeciwko reformie. A także żąda odwołania obecnej minister edukacji. Jak zapowiada Kostecki, już 10 marca odbędzie się kolejna akcja protestacyjna, tym razem na skalę ogólnopolską. Część rodziców planuje nie puścić swoich dzieci do szkół.

- W żadnej mierze obecny rząd i ministerstwo edukacji nie przeprowadziło konsultacji z rodzicami - mówi Czesław Fiedorowicz, przewodniczący sejmiku lubuskiego. Podkreśla, że wystąpienie to nie jest wynikiem posiadania odmiennych poglądów politycznych.

- Jesteśmy po prostu zatroskani o samorząd, a przede wszystkim o oświatę i losy dzieci - dodaje Cz. Fiedorowicz.

Jednak siatka szkół w całym województwie powoli się klaruje. Czy działacze zrzeszeni w koalicjach nie uważają, że obecne zbieranie podpisów pod referendum nie jest spóźnione?

- To nie jest tak, że my się nagle obudziliśmy - mówi Aleksandra Mrozek. - Był strajk nauczycieli w listopadzie, interpelacje, akty, wypowiedzi...

- Reforma z założenia powinna być dobra - mówi Andrzej Janecki z PO. - Tutaj mamy do czynienia z reformą pisaną na kolanie. Nie możemy doprowadzić do wprowadzania chaosu w polskich szkołach. Wprowadzając gimnazja, chcieliśmy dążyć do Zachodu. A dziś w Europie nie ma żadnego kraju, w którym jest szkolnictwo 8 plus 4. Nie róbmy jednego kroku do przodu i dwóch w tył...

Poseł PiS Jerzy Materna: - Dziś zbieranie podpisów pod ewentualnym referendum jest spóźnione i pozbawione sensu. Ponadto chciałbym przypomnieć, że reforma oświaty była w naszym programie wyborczym. A więc my chcemy zrealizować to, co obiecaliśmy. Taka jest nasza rola.

Poseł Materna podkreślił też, że popiera zmiany w oświacie. - Sam kształciłem się, kiedy były ośmioklasowe podstawówki i czteroletnie licea, i jak się wydaje, tamten system się sprawdził. Dlatego jestem jego zwolennikiem. Ponadto większość ewentualnych konfliktów, np. w Zielonej Górze, została sprawnie rozwiązana, za co można pochwalić władze miasta. Może w mniejszych miejscowościach nie wszystko zostało rozwiązane, ale wydaje się, że tak jednak będzie.

reforma edukacji strajk rodziców Zielona Góra
Fot. Natalia Dyjas - Zapowiadam kolejny strajk rodziców - mówi Jarosław Kostecki (pierwszy z lewej). Dalej: A. Mrozek, E. Markiewicz, E. Kostrzewska
Natalia Dyjas-Szatkowska

Dzień dobry! Nazywam się Natalia Dyjas-Szatkowska i jestem rodowitą zielonogórzanką. Pracuję w "Gazecie Lubuskiej" od 2016 roku. I choć z wykształcenia jestem filologiem polskim i teatrologiem, to swoją pracę zawodową związałam właśnie z mediami. 


W obszarze moich działań znajdują się: 



  • problemy i sprawy Zielonej Góry,

  • kwestie, które poruszają mieszkańców powiatu zielonogórskiego.


Ważne są dla mnie codzienne problemy mieszkańcówsprawy społeczne i kulturalne naszego regionu. Nie jest mi obojętny los zwierzaków i często piszę o nich na naszych łamach. Lubię spotkania z ludźmi i to właśnie nasi Czytelnicy są dla mnie wielką inspiracją. To oni podpowiadają, czym warto się zająć, co ich boli, denerwuje, ale i cieszy. 


Zawsze lubiłam rozmawiać z ludźmi. Jako osoba, która pracowała z nimi podczas organizacji różnych wydarzeń kulturalnych i festiwali, zrozumiałam, że to właśnie człowiek i jego historia są dla mnie najważniejsze. To więc chyba nie przypadek, że zaczęłam pracę w dziennikarstwie... 


W wolnych chwilach (jeśli jakaś się znajdzie... :)) nałogowo pochłaniam książki (kryminałom mówię nie, ale mocno kibicuję nowej, polskiej prozie) i z aparatem poznaję nasze piękne województwo lubuskie. Chętnie dzielę się urodą regionu na łamach "Gazety Lubuskiej" i portalu "Nasze Miasto". Nie boję się też pokazywać, co jeszcze mogłoby się tutaj zmienić. I to właśnie przynosi mi największą satysfakcję w pracy. Gdy uda się choć trochę ulepszyć otaczającą nas rzeczywistość. 


Czy w Twojej okolicy dzieje się coś ważnego? Masz sprawę, która Twoim zdaniem powinna zostać opisana w naszej gazecie? A może masz jakiś kłopot, który należy rozwiązać? Śmiało! Skontaktuj się ze mną, postaram się zająć danym tematem.


Kontakt do mnie: natalia.dyjas@polskapress.pl


Telefon: 68 324 88 44 lub: 510 026 978.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.