Przed stu laty w maju narodziły się „Dzieci Torunia” - 63. Toruński Pułk Piechoty, wizytówka i chluba stolicy Pomorza

Czytaj dalej
Fot. archiwum / nadesłane
Krzysztof Zakrzewski

Przed stu laty w maju narodziły się „Dzieci Torunia” - 63. Toruński Pułk Piechoty, wizytówka i chluba stolicy Pomorza

Krzysztof Zakrzewski

W 20-leciu międzywojennym Toruń był jednym z największych garnizonów II RP. Stacjonowały w nim jednostki artylerii, piechoty, saperów, lotnictwa...

Wizytówką miasta był 63. Pułk Piechoty, noszący oficjalną nazwę „Toruński”, a przez mieszkańców nazywany „Dziećmi Torunia”.

Pułk powstał w maju 1919 r. na terenie dopiero co wyzwolonej Wielkopolski, jako Toruński Pułk Strzelców. W jego skład wchodzili żołnierze Wojsk Wielkopolskich pochodzący z terenów Pomorza, zasilani ochotnikami przekradającymi się przez granicę na teren Wielkopolski.

Myślą przewodnią dowództwa Wojsk Wielkopolskich, podzielaną w pełni przez kadrę i żołnierzy pułku, był powrót z bronią w ręku na Pomorze, a zwłaszcza do jego stolicy, Torunia. Na szczęście nie trzeba było na to długo czekać. Toruński Pułk Strzelców wraz z całą Dywizją Strzelców Pomorskich wziął udział w objęciu Pomorza, wkraczając triumfalnie 18 stycznia 1920 r. do Torunia. Witany gorąco przez polską ludność miasta pułk zajął koszary przy dzisiejszej ulicy Piastowskiej.

W marcu 1920 r. zmieniono dotychczasową nazwę pułku, która od tej pory brzmiała 63. Toruński Pułk Piechoty. Na początku maja 1920 r. pułk wyruszył na Front Polsko-Bolszewicki pozostawiając w Toruniu batalion zapasowy.

63 pp. wziął udział w ciężkich zmaganiach wojennych 1920 r., zapisując się chwalebnie w licznych bitwach i potyczkach, między innymi pod Jełaniem, nad Tremlą, Bugiem i pod Horodcem.

Dumni z pułkowych odznak

Od powrotu z frontu, w listopadzie 1920 r., aż do wybuchu wojny we wrześniu 1939 r. Toruń był stałym garnizonem pokojowym 63. Pułku Piechoty, a jego żołnierze stali się nieodłącznym elementem krajobrazu miasta.

Kompania podoficerów C.K.M. 63. Toruńskiego Pułku Piechoty. Fotografia została wykonana w maju 1928 roku
archiwum / nadesłane Owacyjne powitanie żołnierzy wracających z manewrów w 1936 r.. Na koniu ojciec naszego Czytelnika, kpt. Kazimierz Grabowski - zginie w Katyniu

Byli oni łatwo rozpoznawalni na jego ulicach, chociażby z tego powodu, że pułk jako jeden z niewielu w Wojsku Polskim posiadał prawo do noszenia na kołnierzach kurtek i płaszczy specjalnych odznak wyróżniających.

Emblematy te, nawiązujące do herbu Ziemi chełmińskiej z okresu I Rzeczypospolitej, przyznane zostały pułkowi już w kilka tygodni po jego utworzeniu, w lipcu 1919 r. Przedstawiały umieszczonego na czerwonej tarczy białego orła ze złotą koroną na szyi, trzymającego złoty miecz nad głową.

Emblematy kołnierzowe, będące powodem do szczególnej dumy, noszone były przez wszystkich żołnierzy 63 pp. przez cały okres dwudziestolecia międzywojennego.

Kompania podoficerów C.K.M. 63. Toruńskiego Pułku Piechoty. Fotografia została wykonana w maju 1928 roku
archiwum / nadesłane Emblematy wykonane z metalu i pokryte emalią. Wprowadzono je na krótko przed wybuchem II wojny światowej

Na kołnierzach oficerów i części podoficerów zawodowych widniały emblematy haftowane srebrnymi i złotymi nićmi (bajorkiem). Pozostali żołnierze nosili emblematy metalowe, umieszczane na tarczach wyciętych z czerwonego materiału.

W miarę upływu czasu, w wyniku porządkowania przepisów mundurowych, zmieniał się wizerunek emblematów, dostosowywanych do nowych zarządzeń. Na kilkanaście miesięcy przed wybuchem II wojny światowej wprowadzono nowe odznaki wykonane z metalu i pokryte emalią.

Na wojnę poszli bez orłów

Niestety, tylko na krótko zagościły one na mundurach garnizonowych toruńskich piechurów. Na wojnę pułk wyszedł w mundurach polowych, na których nie noszono emblematów. Mundury garnizonowe pozostały w koszarach, w oczekiwaniu na zwycięski powrót, który, niestety, nigdy nie nastąpił.

Historia 63. Toruńskiego Pułku Piechoty zakończyła się na polach bitewnych Września 1939 r., gdzie z honorem i poświęceniem spełnił swój żołnierski obowiązek wobec Ojczyzny.

Kompania podoficerów C.K.M. 63. Toruńskiego Pułku Piechoty. Fotografia została wykonana w maju 1928 roku
archiwum / nadesłane Podporucznik 63 pp. z emblematem haftowanym bajorkiem, lata 30.

Emblematy pułkowe przedstawiające srebrnego orła z mieczem na czerwonej tarczy znajdowały się nie tylko na kołnierzach mundurów. Widniały przede wszystkim na największej świętości pułku, jego chorągwi.

63. Toruński Pułk Piechoty w swoich dziejach posiadał kolejno trzy chorągwie: pierwszą, wręczoną w sierpniu 1919 r., jeszcze na terenie Wielkopolski przez gen. broni Józefa Dowbor-Muśnickiego; drugą, wręczoną w maju 1922 r. w Toruniu przez gen. dyw. Władysława Sikorskiego i wreszcie trzecią, wręczoną w czerwcu 1938 r. w Toruniu przez marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza.

Na wszystkich tych chorągwiach, obok herbów miasta Torunia, wyhaftowane były także emblematy pułkowe. Znajdowały się one także na pięknej odznace pamiątkowej pułku, będącej najwyższą formą nagrody za dobrą służbę. Miała ona kształt miecza, na głowni którego umieszczona została czerwona tarcza ze srebrnym orłem.

Do czasów obecnych zachowało się niewiele pamiątek z czasów pobytu 63. Pułku Piechoty w Toruniu. Emblematy na kołnierze, tak często spotykane kiedyś na ulicach miasta, obecnie zachowały się tylko w pojedynczych egzemplarzach, w niewielu muzeach i zbiorach prywatnych kolekcjonerów. Pozostałe zaginęły w zawierusze wojennej i w niesprzyjającym utrwalaniu pamięci o pułku w okresie powojennym.

Krzysztof Zakrzewski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.