Przechadzki po linach w Nowej Soli jeszcze w tym roku!
Jeszcze chwila, jeszcze trochę... W tym miesiącu ruszy budowa parku linowego między pierwszą i drugą częścią Parku Krasnala w Nowej Soli.
- Poważnie? To bardzo fajna wiadomość! Jak tylko zrobią taki park, to na pewno będę jedną z pierwszych, która z niego skorzysta - śmiała się wczoraj pani Paulina, która wybrała się z synkiem na spacer w okolicach pierwszej i drugiej części Parku Krasnala. To właśnie w tym lasku rozpocznie się niedługo budowa nowej atrakcji dla mieszkańców i turystów. Zarysy przyszłej inwestycji są już widoczne gołym okiem.
- Budowa parku linowego ruszy jeszcze w tym miesiącu - przyznaje Ewa Batko, rzecznik nowosolskiego magistratu. Jak opowiada, drzewa w parku zostały już oznaczone specjalnymi taśmami z nazwami torów i zaplanowanych tras. - Miasto posiada już pozwolenie na budowę. Za kilka dni rozpoczną się pomiary geodezyjne poziomów drzew. W samym lasku pomiędzy Parkiem Krasnala a skateparkiem zawisną konstrukcje składające się z lin rozwieszonych między drzewami, które także zostały już zbadane przez dendrologa - tłumaczy nam E. Batko.
Zaplanowano w sumie trzy poziomy trudności: dla dzieci, ogólny oraz ekstremalny.
Podobne parki znajdują się już w woj. lubuskim. Znaleźć je możemy m.in. w Zielonej Górze, Gorzowie Wlkp. czy Łagowie. Cieszą się dużym powodzeniem, co dobrze wróży planowanej budowie w Nowej Soli. Warto w tym miejscu także przypomnieć, że to nie wszystko, na co możemy liczyć jeszcze w tym roku. W pobliskim Wodnym Świecie stanie niedługo strefa kibica, gdzie dorośli będą mogli obejrzeć m.in. zbliżające się mecze Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Później z kolei powstanie tam kino letnie. Sam akwen jest także dobrze przygotowany na osoby, które lubią wypoczywać nad wodą. Piasek został oczyszczony, pozostaje jeszcze kwestia ratownika, które będzie strzegł osób, które będą chciały popływać w tym miejscu. Osobną kwestią są także atrakcje dla dzieci - przygotowano dla nich m.in. nowe urządzenia, jak ciuchcię, czy „kosmiczne pojazdy”, o czym pisaliśmy już wcześniej na naszych łamach.