Proces kierownika strefy płatnego parkowania w Gdyni. Oskarżony: Chciałem być ludzkim urzędnikiem
Dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat zażądał prokurator dla byłego kierownika strefy płatnego parkowania w Gdyni.
Przed gdyńskim sądem wygłoszono wczoraj część mów końcowych w jednym z najgłośniejszych i najbardziej skomplikowanych procesów ostatnich lat w tym mieście. Na ławie oskarżonych zasiada były kierownik strefy płatnego parkowania w Gdyni. Według prokuratury mężczyzna miał polecić podległemu informatykowi Jarosławowi T. wprowadzenie do systemu strefy kilkudziesięciu numerów rejestracyjnych samochodów tak, aby ich właściciele nie musieli uiszczać opłat za parkowanie i nie byli za to karani.
W artykule przeczytasz:
- Dlaczego proces kierownika strefy płatnego parkowania jest skomplikowany
- Na czym polegał według prokuratury proceder
- Ile przez jego działalność straciło miasto
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień