Precz ze Stalinem?! IPN chce zdjąć tablicę na cmentarzu

Czytaj dalej
Fot. Renata Hryniewicz
Renata Hryniewicz

Precz ze Stalinem?! IPN chce zdjąć tablicę na cmentarzu

Renata Hryniewicz

Przez dziesiątki lat cmentarze wojenne w Cybince stanowiły widomy dowód naszej wdzięczności za wyzwolenie przez żołnierzy Armii Czerwonej. Parady, akademie ku czci, honorowe salwy... Na dwóch nekropoliach pochowano bowiem ponad 11 tys. żołnierzy radzieckich walczących w szeregach 33. Armii generała Wiaczesława Cwietajewa, poległych na linii Odry od lutego do maja 1945...

Tuż przy wejściu do jednego z nich od 70 lat wisi jedyna w Polsce tablica pamiątkowa z podobizną sowieckiego dyktatora Józefa Stalina. Chociaż raczej powinniśmy napisać „ostatnia taka tablica”. Pod obliczem generalissimusa czytamy: „Nasza sprawa jest słuszna. Zwyciężyliśmy”. Tablica budzi kontrowersje od lat. Dla jednych to pamiątka naszej skomplikowanej historii. Dla innych przypomnienie o dominacji radzieckiego mocarstwa nad Polską. To także twardy orzech do zgryzienia dla władz lokalnych, odpowiadających na pytania i jednych, i drugich.

- Opieka nad cmentarzami to nie jest zadanie gminy tylko państwa, w którego imieniu pieczę sprawuje Rada Pamięci Walk i Męczeństwa, a jej przedstawicielem jest wojewoda - mówi sekretarz gminy Cybinka Sebastian Łukaszewicz. - Mimo tego, że tablica wisi na terenie gminy, my nie mamy prawa jej usunąć, nawet gdybyśmy bardzo chcieli.

Gmina próbowała wybrnąć z tej sytuacji zgodnie z zasadą, aby wilk był syty i owca cała. Stąd propozycja dodania suplementu, czyli tablicy w języku polskim i niemieckim informującej o okrucieństwach totalitaryzmu oraz zbrodniach stalinowskich. Podobizna Stalina stałaby się wówczas... atrakcją turystyczną.

- Jeśli tablica z wizerunkiem zbrodniarza zostanie usunięta będę szczęśliwy. Takie symbole powinny zniknąć z naszego miasta. Wstydzę się tego, że ta tablica wisi i wstydzę się za społeczeństwo, które tego nie widzi. Niektórzy mówią, że się przyzwyczaili. Ja się nigdy nie przyzwyczaję! Jak możemy gloryfikować oprawców?! - pyta Mieczysław Opałka, szef Przymierza Patriotycznego w Cybince.

Ostatnio pojawiła się informacja, że problem ma zostać usunięty. Wraz z tablicą. Jak się okazuje decyzja jednak wcale nie jest jeszcze podjęta.

- Na razie zbieramy projekty i wysyłamy do Rady Pamięci Walk i Męczeństwa. Jeszcze nie ma żadnej decyzji, że coś zostanie zdjęte czy też wymienione - mówi Paweł Klimczak, dyrektor Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Zakładamy, że tablica zostanie zdjęta. Takie jest stanowisko Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Instytutu Pamięci Narodowej i innych instytucji, które zwracały się z apelem o to, aby tablicę zdjąć.

Przeciw jej obecności od miesięcy protestuje właśnie IPN.

- Prawdopodobnie jest to jedyne miejsce w Polsce, gdzie jeszcze znajduje się wizerunek Stalina - mówił „Rzeczpospolitej” Andrzej Zawistowski z IPN.

A co na to mieszkańcy Cybinki? Większość z nich już nawet przyzwyczaiła się do tej symboliki i nieco „przycmentarnego” położenia.

- Nie mam zdania na ten temat. Mnie ta tablica nie przeszkadza, aczkolwiek trochę dziwne, że ktoś, kto kiedyś nas krzywdził, jest dziś upamiętniony w naszym mieście - mówi mieszkanka Cybinki.

Podobne zdanie ma jej sąsiad. - Tablica wisiała tyle lat, nikomu to nie przeszkadzało, nagle zrobił się szum, że nie powinno jej być. Mi tam nie wadzi i może dalej wisieć. To jest tylko płaskorzeźba, jest częścią historii, symboliką komunizmu, czego w Polsce już prawie nie ma - mówi Antczuk Andrzej z Cybinki.

Takie stanowisko jest krytykowane przez mieszkańca, który jest zagorzałym przeciwnikiem upamiętniania dyktatora. - Jeśli tablica z wizerunkiem zbrodniarza zostanie usunięta będę szczęśliwy - mówi Mieczysław Opałka.

Jeszcze inni mieszkańcy tłumaczą, że cmentarze w Cybince to miejsce spoczynku również żołnierzy Armii Czerwonej, którzy polegli na polskich ziemiach. Jest to miejsce szczególne i należy się szacunek.

- Jednak tablica ze Stalinem nie przypomina o bohaterstwie tych żołnierzy, ale o rządach jednego z największych zbrodniarzy w historii świata - kończą.

Renata Hryniewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.