Polityka cały czas zmusza ludzi do opowiadania się po którejś ze stron
Musimy mieć świadomość, że w obecnej Polsce dzieje się coś kardynalnie złego - mówi profesor Wojciech Burszta, kulturoznawca i antropolog kultury.
W ubiegłym tygodniu dwa gremia debatowały nad zagrożeniami, jakie rysują się przed polskimi mediami. W Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku, w międzynarodowym gronie przestrzegano przed próbami ograniczania wolności słowa przez rządzących. Mówiono m.in. o wprowadzaniu restrykcyjnego prawa czy karach finansowych nakładanych na nieprzychylne władzy media i dziennikarzy. Tymczasem w Warszawie, podczas panelu zorganizowanego przez prorządowe Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, jako główny problem wskazywano zbyt duży udział kapitału zagranicznego w polskich mediach. W jednej i drugiej dyskusji brali udział specjaliści, ale można odnieść, że żyją oni w dwóch alternatywnych rzeczywistościach.
Dlaczego wśród Polaków tworzą się tak głębokie podziały?
Dlaczego reakcją na kryzys dotychczasowej koncepcji świata jest akurat nacjonalizm?
Czy niekatolicy staną się w Polsce obywatelami drugiej kategorii?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień