Podstawówki czekają na 933 pierwszaków

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Podstawówki czekają na 933 pierwszaków

Tomasz Rusek

We wrześniu w szkołach będzie tłok? Nie ma takiego zagrożenia. Po wakacjach do pierwszych klas pójdzie niecały tysiąc dzieci

Pierwszaków w nadchodzącym roku szkolnym będzie dokładnie 933 - wynika z danych, jakie udostępnił nam właśnie magistrat. Dużo to czy mało? Raczej niewiele, a najwyżej średnio.
Tak przynajmniej wynika z porównania obecnego naboru do poprzednich. Sięgnęliśmy do danych z poprzednich rekrutacji.

Połowa rekordu
W 2014 r. było około 1.600 debiutantów. W 2015 r. w pierwszych klasach podstawówek stawiło się aż 1.800 dzieci, a przed rokiem... zaledwie nieco ponad 400 maluchów.
Stąd 933 osoby wrażenia na dyrektorach nie zrobią. To mniej więcej połowa rekordu sprzed dwóch lat.
- Liczyliśmy, że stworzymy trzy klasy i tak się udało. Zakładaliśmy jednak, że będą nieco bardziej liczebne - przyznała wczoraj Agnieszka Wroniak z nowej podstawówki przy ul. Zamenhofa. Ostatecznie jedna klasa będzie liczyła 21 dzieci, a dwie - po 19 osób. - Na pewno oznacza to komfortowe warunki nauki i lepszy kontakt z nauczycielem - dodaje dyrektor Wroniak.
Jeszcze bardziej kameralnie ma być w SP12 przy ul. Dobrej. Tam - według rozpiski urzędu - uczyć będzie się w pierwszej klasie... 11 dzieci.

Tradycyjnie: 13 i 20
Najwięcej pierwszaków - jak co roku - będzie w SP13 na Szwoleżerów i SP 20 przy ul. Szarych Szeregów. W pierwszej z tych szkół zapisało się 157 dzieci, które zostaną przydzielone do sześciu klas. W drugiej zgłosiło się 140 dzieci, które... zostaną podzielone też na siedem grup. To jednak oznacza, że nauka będzie tu dużo spokojniejsza, a zorganizowanie planu zajęć nie będzie wymagało od dyrekcji narzucania uczniom zmianowości.

W danych z magistratu widać coś jeszcze. Od kiedy rząd zniósł obowiązek nauki od szóstego roku życia, rodzice skrzętnie z tego korzystają i zostawiają dzieci na dłużej w przedszkolach. Bo w 933-osobowej grupie pierwszoklasistów jest tylko 35 sześciolatków (ciekawostka: w 2015 r. poszło ich do szkół... 1.200).

Jednak odbiło się to rykoszetem na przedszkolach. Problem pojawił się już w zeszłym roku - gdy zmiana reformy weszła w życie: placówki musiały znaleźć dodatkowe miejsca dla trzylatków, którym miejsca zajęły „pozostawione” sześciolatki. Tylko dzięki temu w tym roku były w miarę przygotowane na szturm rodziców. W miarę, bo chętnych było „tylko” około setki więcej niż miejsc.

Ostatnie przygotowania
Teraz w gorzowskich szkołach - nie tylko podstawowych! - trwają remonty. Fachowcy mają zdążyć z malowaniem sal, wymianą podłóg czy odnawianiem sanitariatów do końca sierpnia. Na te prace magistrat przeznaczył 3,1 mln zł.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.