Helena Wysocka

Piotr Ż. zabił dzieciom ojca. Bagnetem! Mówi, że się bronił

Piotr Ż. na ławie oskarżonych suwalskiego sądu siedział ze spuszczoną głową. Mówił, że żałuje tego, co zrobił, prosił o uniewinnienie. Niebawem okaże Fot. Helena Wysocka Piotr Ż. na ławie oskarżonych suwalskiego sądu siedział ze spuszczoną głową. Mówił, że żałuje tego, co zrobił, prosił o uniewinnienie. Niebawem okaże się, czy uda się przekonać sąd, że zabił człowieka w obronie własnej. Jeśli tak, wróci do dzieci, którym odebrał ojca. - Nie będzie miał łatwego życia - mówią sąsiedzi. - Sierotom trudno będzie mu wybaczyć.
Helena Wysocka

Ma 32 lata i krew na rękach. Bo mężowi swojej konkubiny zadał śmiertelny cios bagnetem. Ale twierdzi, że nie chciał nikomu zrobić krzywdy, że nie atakował, a tylko się bronił.

Suwalski sąd okręgowy nie dał Piotrowi Ż. wiary. Ocenił, że cios był zadany podstępnie. Na dodatek nie zwykłym nożem kuchennym, lecz bojowym, który służy do zabijania. Dlatego, w ocenie sądu, trudno przyjąć, że oskarżony działał w obronie własnej. A jeśli nie, to musi spędzić za kratami dziesięć lat.

W dalszej części artykułu przeczytasz m.in:

  • Jak doszło do tej tragedii
  • - Działał w obronie własnej - przekonuje adwokat.
Pozostało jeszcze 92% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Helena Wysocka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.