Natalia Dyjas-Szatkowska

Pięć dni, trzydzieści konkursowych filmów i tysiące niezwykłych wrażeń

- Cieszymy się, że przez ostatnie lata projekcje obejrzało tysiące widzów - mówi Konrad Paszkowki. Fot. Natalia Dyjas - Cieszymy się, że przez ostatnie lata projekcje obejrzało tysiące widzów - mówi Konrad Paszkowki.
Natalia Dyjas-Szatkowska

Wielkimi krokami zbliża się 9. Solanin Film Festiwal. Już teraz swoją obecność zapowiedziały gwiazdy wielkiego ekranu. Oj, będzie się działo...

- Przez osiem edycji festiwalu dostaliśmy ponad 1,5 tys. filmów do konkursu - mówi Konrad Paszkowski, jeden z organizatorów nowosolskiego festiwalu. - W tym roku mamy 30 filmów konkursowych. Jesteśmy bardzo z nich zadowoleni.

Festiwal, który rozpocznie się już w najbliższą środę, a otwarty zostanie filmem „Pokot”, Agnieszki Holland, będzie prawdziwą gratką dla miłośników X Muzy. Kino offowe, filmy, zdobywające liczne nagrody na zagranicznych i polskich konkursach, ale przede wszystkim możliwość spotkania z gwiazdami, które na co dzień możemy podziwiać lub śledzić efekty ich prac na wielkim ekranie...

Kto wejdzie w skład tegorocznego jury, które przyjrzy się zgłoszonym na festiwal dziełom?
- Anna Kazejak, czyli reżyserka młodego pokolenia, Dawid Ogrodnik, który stworzył świetne kreacje aktorskie na przestrzeni ostatnich lat - wymienia Grzegorz Potęga, dyrektor nowosolskiego festiwalu. - Filip Pławiak, również aktor młodego pokolenia, Sebastian Stankiewicz - chłopak, który wyrósł z kina niezależnego, jestem bardzo zadowolony, że Irek Wereński, który gra w Kulcie, będzie z nami przez pięć dni i będzie oceniał filmy...

Najważniejszym spotkaniem dla organizatorów festiwalu będzie jednak to, na którym będą mieli szansę wręczyć „Mocnego Solanina” . W tym roku nagroda trafi do prawdziwej tuzy kina - aktora, reżysera i pedagoga teatralnego, Jerzego Stuhra. Przedstawiciele festiwalu chcą go docenić nie tylko za kreowanie własnego kina, ale też na patrzenie na świat filmowy z dystansem czy zabieranie głosu w kwestiach istotnych...
- W tym roku Jerzy Stuhr skończył siedemdziesiąt lat, to taka dodatkowa motywacja, żeby wręczyć mu honorowego Solanina - dodaje Grzegorz Potęga.

Oprócz filmów konkursowych mieszkańcy będą mieli szanse zobaczyć świetne produkcje, które w ostatnim czasie poruszały kinową publiczność, w tym blok produkcji historycznych, również o Wydarzeniach Zielonogórskich... Nie zabraknie też spektakli teatralnych czy towarzyszących całemu festiwali imprez muzycznych.

- Festiwal prezentuje najwyższy poziom organizacyjny jak i merytoryczny - mówi Norbert Urbański, z departamentu przedsiębiorczości i strategii marki urzędu marszałkowskiego. - Promuje województwo lubuskie, na arenie ogólnopolskiej i międzynarodowej. A dzięki zaangażowaniu organizatorów mieszkańcy województwa lubuskiego mają okazję spotkać takich artystów jak Jerzy Stuhr czy Wojciech Smarzowski. Bo festiwal to nie tylko same filmy, ale rozmowy, dyskusje - to, co jest ważne.

Natalia Dyjas-Szatkowska

Dzień dobry! Nazywam się Natalia Dyjas-Szatkowska i jestem rodowitą zielonogórzanką. Pracuję w "Gazecie Lubuskiej" od 2016 roku. I choć z wykształcenia jestem filologiem polskim i teatrologiem, to swoją pracę zawodową związałam właśnie z mediami. 


W obszarze moich działań znajdują się: 



  • problemy i sprawy Zielonej Góry,

  • kwestie, które poruszają mieszkańców powiatu zielonogórskiego.


Ważne są dla mnie codzienne problemy mieszkańcówsprawy społeczne i kulturalne naszego regionu. Nie jest mi obojętny los zwierzaków i często piszę o nich na naszych łamach. Lubię spotkania z ludźmi i to właśnie nasi Czytelnicy są dla mnie wielką inspiracją. To oni podpowiadają, czym warto się zająć, co ich boli, denerwuje, ale i cieszy. 


Zawsze lubiłam rozmawiać z ludźmi. Jako osoba, która pracowała z nimi podczas organizacji różnych wydarzeń kulturalnych i festiwali, zrozumiałam, że to właśnie człowiek i jego historia są dla mnie najważniejsze. To więc chyba nie przypadek, że zaczęłam pracę w dziennikarstwie... 


W wolnych chwilach (jeśli jakaś się znajdzie... :)) nałogowo pochłaniam książki (kryminałom mówię nie, ale mocno kibicuję nowej, polskiej prozie) i z aparatem poznaję nasze piękne województwo lubuskie. Chętnie dzielę się urodą regionu na łamach "Gazety Lubuskiej" i portalu "Nasze Miasto". Nie boję się też pokazywać, co jeszcze mogłoby się tutaj zmienić. I to właśnie przynosi mi największą satysfakcję w pracy. Gdy uda się choć trochę ulepszyć otaczającą nas rzeczywistość. 


Czy w Twojej okolicy dzieje się coś ważnego? Masz sprawę, która Twoim zdaniem powinna zostać opisana w naszej gazecie? A może masz jakiś kłopot, który należy rozwiązać? Śmiało! Skontaktuj się ze mną, postaram się zająć danym tematem.


Kontakt do mnie: natalia.dyjas@polskapress.pl


Telefon: 68 324 88 44 lub: 510 026 978.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.