Jacek Klein

Państwo da zarobić tylko swoim stoczniom?

Państwo da zarobić tylko swoim stoczniom? Fot. Przemek Świderski
Jacek Klein

Z Władysławem Jaszowskim, publicystą związanym z branżą morską rozmawia Jacek Klein

Państwo da zarobić tylko swoim stoczniom?
Grzegorz Mehring/Archiwum Władysław Jaszowski

Inspektorat uzbrojenie MON unieważnił właśnie przetarg na budowę sześciu holowników dla Marynarki Wojennej. To poważny cios dla stoczni Remontowa Shipbuilding (RSB), która miała je budować?

Zdecydowanie jest to poważny problem dla stoczni w obecnej jej sytuacji. Trzeba pamiętać, że została z nieodebranymi jednostkami. Jeśli nie uda się ich sprzedać nie uzyska pieniędzy, ale możliwe że będzie musiała oddać zaliczki. Jest to również problem biorąc dodatkowo pod uwagę sytuację na rynku remontów statków. Choć nie ma dokładnych danych z Gdańskiej Stoczni Remontowa, można przypuszczać że znacznie spadł wolumen i wartość zamówień na remonty statków. Na świecie statki się obecnie złomuje. Remontowa Shipbuilding i Gdańska Stocznia Remontowa to jedna grupa kapitałowa, zatem stanowią naczynia połączone.

Nie są znane powody unieważnienia przetargu. Inspektorat uzbrojenia poinformował jedynie, że zamówienie publiczne unieważnia się, jeżeli obarczone jest nieusuwalną wadą uniemożliwiającą zawarcie niepodlegającej unieważnieniu umowy?

Warte zaznaczenia są kwoty zaoferowane przez trzy konsorcja biorące udział w postępowaniu. Konsorcjum Damen Shipyard zaoferowało 315 mln zł, państwowe Stocznia Remontowa Nauta i Morska Stocznia Remontowa Gryfia - 280 mln zł, a konsorcjum na czele z Remontowa Shipbuilding 220 mln zł. Różnica między najwyższą i najniższą ofertą to prawie 100 mln zł. To pokazuje, że dla RSB bardzo potrzebowała tego kontraktu. Jego brak mocno stocznia odczuje.

Mówi się, że uniewaznienie zamówienia to część polityki przekierowania budów zlecanych przez państwo do stoczni przez nie kontrolowanych.

Na podstawie tego co się dzieje także w innych branżach można tak przypuszczać. Że będziemy mieli do czynienia z próbą wycinania prywatnych stoczni, takich jak RSB z państwowych kontraktów. Proszę spojrzeć na podpisany przez PŻB ze stocznią Gryfia w Szczecinie na budowę promu. O budowę promu zabiegała także Gdańska Stocznia Remontowa, nawet godząc się z komplikacjami wynikającymi z dużej odległości, bo ma on powstawać w Szczecinie. To także świadczy o tym jak łknie kontraktów. Ostatecznie jednak kontrakt otrzymała Gryfia, która nie jest kompletnie predystynowana do takiego zadania. Jest zadłużona na ok. 60 mln zł. Pozostaje pytanie jaki bank udzieli zadłużonej “Gryfii” gwarancji bankowych na zaliczki wpłacane na budowę przez armatora, czyli PŻB. Chyba jedynie bank państwowy. Co więcej, budowa jednego promu przez Gryfię ma trwać trzy lata. To dwa razy dłużej niż standardowo buduje się prom na 400 pasażerów. Mam wrażenie, że w ostatnim czasie nad efektywnością i biznesem górę biorą względy polityczne przy rozdysponowywaniu państwowych zamówień.

Remontowa Shipbuilding stoi jeszcze przed jedną niewiadomą. Kontraktem na dwa okręty z serii Kormoran.

Tak. Pierwszy przechodzi finalne próby morskie i czeka na odbiór. Od początku zresztą nieoficjalnie mówiło się, że RSB nie chciała budować jednego okrętu tylko serię trzech. Na jednym statku opracowanym całkowicie od nowa się nie zarobi. W dodatku stocznia poniosła duże nakłady na infrastrukturę dla realizacji kontraktu. I teraz, nawet gdy pierwszy oakże się udany, nie wiadomo czy dostanie zamówienia na dwa kolejne. Byłby to równie dotkliwy cios. W jaką stronę się to potoczy powinno wyjaśnić się w najbliższych miesiącach. Także w kwestii zamówienia na holowniki. Może się bowiem okazać, że nie chodzi o zlecanie zamówień stoczniom należącym do państwowych funduszy kapitałowych, ale o to że resort obrony nie ma po prostu pieniędzy na nowe budowy. Wówczas okazałoby się, że w dobie spadku zamówień na statki offshore i remonty, krajowe stocznie, zwłaszcza prywatne nie mają co liczyć na kontrajty zbrojeniowe. Nawet gdy są do nich przygotowane, jak w przypadku RSB.

Jacek Klein

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.