Ostatnia szansa na zwrot pieniędzy

Czytaj dalej
Fot. Grzegorz Kozakiewicz
Grzegorz Kozakiewicz

Ostatnia szansa na zwrot pieniędzy

Grzegorz Kozakiewicz

Do 15 kwietnia można starać się o odzyskanie pieniędzy z tytułu zawyżonych opłat za kartę pojazdu. Do wzięcia jest nawet 4,5 mln!

Zamieszanie wokół opłat za wydanie karty pojazdu wynika z przystąpienia Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku. Wtedy to Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że opłata ustalona rozporządzeniem ministerstwa infrastruktury nie odzwierciedla faktycznych kosztów, jakie ponosi urząd.

Orzeczenie potwierdził polski Trybunał Konstytucyjny, co otworzyło kierowcom drogę do zwrotu 425 zł - czyli różnicy pomiędzy starą stawką, a nową. Rzecz dotyczyła wszystkich kart wydanych w okresie od 01.05. 2004 a 15.04. 2006. - Szacowaliśmy, że konieczność rozliczenia się z posiadaczami kart kosztować nas będzie około 5,2 mln zł - przyznaje Eliza Siemianowska, skarbnik starostwa powiatowego w Żarach. - W początkowym okresie roszczeń było rzeczywiście dużo. W ubiegłym roku wypłaciliśmy z tego tytułu raptem 15 tysięcy złotych.

850 tys. zł zwrócono dotąd żaranom, którzy przepłacili za kartę pojazdu

Jak podejrzewa pani skarbnik, w czasie boomu na rynku samochodów używanych, wiele sprowadzonych do Polski pojazdów rejestrowano na podstawione osoby. Tacy właściciele raczej nigdy się po swoje pieniądze nie zgłoszą.
Luki w dokumentacji trapią też starostwo. Niewyraźne kopie, nieczytelne personalia. Brakowało też pracowników, by weryfikować zasadność zgłaszanych roszczeń.

- Uznaliśmy, że najrozsądniejszą metodą będzie wypłata w następstwie prawomocnego wyroku - kontynuuje E. Siemianowska - Do sądu należy ocena, czy pozew jest dostatecznie dobrze udokumentowany. Rozstrzyga oryginał dowodu wpłaty.
Właśnie ten ostatni dokument jest kluczowy w staraniach o zwrot należności. Posiadanie pojazdu, a także samej karty jest tu bez znaczenia.

Paulina Krems: To dobrze, że można odzyskać swoje pieniądze. Szkoda tylko, że zmusza się kierowców do obrania drogi sądowej.
Grzegorz Kozakiewicz Paulina Krems: To dobrze, że można odzyskać swoje pieniądze. Szkoda tylko, że zmusza się kierowców do obrania drogi sądowej.

Krótki okres, jaki pozostał na odzyskanie pieniędzy, przemawia za bezpośrednim kierowaniem sprawy na wokandę. Opłata za wniesienie pozwu wynosi 30 zł. Gdy przepłaconych kart jest więcej, obowiązuje pięcioprocentowa stawka liczona od wysokości spornej kwoty.

Pamiętać jednak należy, że co do zasady, długi przedawniają się po dziesięciu latach. Dotyczy to także nienależnie pobranych świadczeń.
Dziś więc możemy domagać się zwrotu nadpłaty za karty otrzymane w okresie od 16.03.2006 do 15.04.2006. Zobowiązania powstałe wcześniej sąd może odrzucić na wniosek dłużnika.

Autor: Grzegorz Kozakiewicz

Grzegorz Kozakiewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.