Agnieszka Kamińska

O zwycięstwie Andrzeja Dudy zdecydowali rolnicy i emeryci

O zwycięstwie Andrzeja Dudy zdecydowali rolnicy i emeryci Fot. Konrad Kozłowski / Polskapress
Agnieszka Kamińska

Rafał Trzaskowski wygrał z Andrzejem Dudą wśród wyborców do 49. roku życia. To ciekawe, biorąc pod uwagę fakt, że w tej grupie znajduje się najwięcej beneficjentów programu 500 plus. Urzędujący prezydent największą przewagę nad kandydatem KO uzyskał wśród osób powyżej 50. roku życia. Poparło go też więcej mieszkańców wsi, którzy okazali się być bardziej zmobilizowani w czasie niedzielnych wyborów.

Większość wyborców Andrzeja Dudy, bo aż 63 proc., mieszka na wsi, podczas gdy wiejski elektorat Rafała Trzaskowskiego stanowi 36,8 proc. - wynika z danych IPSOS. Duda największe poparcie uzyskał w gminach, w których mieszka mniej niż 5 tys. osób. Poparcie dla niego wyniosło tam ponad 66 proc. Z kolei kandydat Koalicji Obywatelskiej największą przewagę nad urzędującym prezydentem zdobył w dużych miastach (liczących 201-500 tys. mieszkańców). Zagłosowało tam na niego 61,9 proc. wyborców. W aglomeracjach powyżej 500 tys. mieszkańców miał jeszcze wyższy wynik, wyniósł on 66,5 proc. W przypadku Dudy było to odpowiednio: 38,1 proc. i 33,5 proc. wyborców.

W miastach do 50 tys. mieszkańców więcej osób zagłosowało na Rafała Trzaskowskiego (53,8 proc.), Andrzej Duda uzyskał tam poparcie wynoszące 46,2 proc. Trzaskowski miał również przewagę w miastach liczących między 51 tys. a 200 tys. mieszkańców - otrzymał 51 proc. głosów, a Duda - 49 proc. Należy też zwrócić uwagę na to, że w miastach oddano 12 mln ważnych głosów (choć uprawnionych do głosowania było 17 mln), z czego ponad 5 mln osób poparło Dudę, a prawie 7 mln – Trzaskowskiego. Na wsi uprawnionych do głosowania było mniej, bo około 12 mln osób. Z tego zagłosowało 8 mln osób - 5 mln postawiło na Andrzeja Dudę, a niecałe 3 mln na Rafała Trzaskowskiego.

- Widać tu doskonale, że wieś zmobilizowała się i poszła na wybory. Większość mieszkańców wsi, co jest sprawą oczywistą, od lat głosuje na PiS. Choć na Trzaskowskiego mieszkańcy miast dużo chętniej głosowali, to metropolie nie były tak zmobilizowane do głosowania jak wieś i to miało wpływ na ostateczny wynik wyborów. Teoretycznie więc Trzaskowski miał szansę zgarnąć więcej głosów, gdyby jego potencjalni wyborcy poszli na wybory – mówi dr Tomasz Szymczak, socjolog z UW.

Na Trzaskowskiego najchętniej głosowali najmłodsi wyborcy, a więc ci w wieku 18-29 lat. Poparło go aż 64,4 proc. przedstawicieli tej grupy. W pierwszej turze kandydat Koalicji Obywatelskiej, według badania IPSOS, zdobył w tej grupie 24,5 proc., a Andrzej Duda – 20,3 proc. To znaczy, że wśród młodych wyborców, którzy w pierwszej turze zagłosowali na innych kandydatów (szczególnie Krzysztofa Bosaka i Szymona Hołownię) – Trzaskowski był atrakcyjniejszym wyborem.

Również reprezentanci kolejnych grup wiekowych (osoby w wieku 30-39 lat, a także w wieku 40-49 lat) najczęściej postawiły na Trzaskowskiego, poparło go odpowiednio 55,4 proc. i 55,2 proc. osób z tych przedziałów. To może zastanawiać.

- Przecież programy społeczne, o których mówił tak chętnie Andrzej Duda w kampanii wyborczej, a myślę tu o programie 500 plus czy zapowiadanym bonie turystycznym na wypoczynek dzieci, były skierowane głównie do rodzin. A więc osób z dziećmi, czyli przede wszystkim do 30- i 40-latków. Widać, że te tak zwane prezenty wyborcze Dudy, nie przyciągnęły wyborców tak, jak oczekiwałby PiS. Dlaczego do rodzin te propozycje nie przemówiły? Być może miała na to wpływ epidemia i niepewność gospodarcza. Wielu pracowników, a to są głównie osoby z grup wiekowych, o których mówimy, obawia się o miejsca pracy. Niektórzy już stracili zatrudnienie lub otrzymują niższe wynagrodzenie. Być może te osoby z większą nadzieją patrzyły na Rafała Trzaskowskiego i w nim upatruje gwaranta polepszenia sytuacji na rynku pracy. W kampanii Dudy bardziej przebijały hasła światopoglądowe niż te, które dotyczyły uzdrowienia gospodarki – tłumaczy dr Tomasz Szymczak.

Starsi wyborcy częściej popierali Andrzeja Dudę. Uzyskał on 59 proc. głosów wśród osób w wieku 50-59 lat. Trzeba też dodać, że frekwencja w tym przedziale wiekowym była najwyższa i wyniosła 75,3 proc. To o 2,5 punktu procentowego więcej niż w pierwszej turze. Natomiast w najstarszej grupie wyborców, mających 60 i więcej lat, na Dudę zagłosowało 61,7 proc. osób.

Jeśli spojrzymy na rozkład głosów pod względem grup zawodowych, to Andrzej Duda największe, bo wynoszące 81 proc., poparcie zdobył wśród rolników. Zwyciężył również wśród robotników - 65,9 proc., bezrobotnych - 65 proc. oraz emerytów i rencistów - 63,4 proc. Na kandydata KO najczęściej głosowali właściciele i współwłaściciele firm (66,9 proc.), a także dyrektorzy, kierownicy, specjaliści (68,1 proc.). Poza tym, Trzaskowski uzyskał przewagę wśród pracowników administracji i usług oraz uczniów i studentów. Osoby z wykształceniem podstawowym i zawodowym zdecydowanie postawili na prezydenta Dudę, a z licencjatem i wykształceniem wyższym na Rafała Trzaskowskiego.

Kandydat Koalicji Obywatelskiej miał też przewagę wśród wyborców, którzy swój głos oddali za granicą. Trzaskowskiego poparło tam ok. 73 proc. osób. Okazuje się, że chętniej na Trzaskowskiego głosowały kobiety, choć nie można tu mówić o zdecydowanym wskazaniu. Według IPSOS postawiło na niego 50,4 proc. głosujących pań, gdy urzędujący prezydent uzyskał w tej grupie poparcie wynoszące 49,6 proc. Mężczyźni znaczeni chętniej wybierali Dudę.

Z danych sondażowych wynika też, że Trzaskowski przekonał do siebie więcej wyborców kandydatów, którzy odpadli po pierwszej turze. Trwały rozważania, kogo poprze elektorat Krzysztofa Bosaka, który w pierwszej turze uzyskał 6,7 proc. głosów. Choć Bosak nikogo nie poparł przed drugą turą i opierał się umizgom obu kandydatów i ich sztabom, to z badań wynika, że jego wyborcy mniej więcej po równo poparli Dudę (51,5 proc.) i Trzaskowskiego (48,5 proc.). Sam Bosak zaś podkreśla, że Konfederacja wreszcie wyszła z politycznej niszy.

Czego można było się spodziewać, zdecydowana większość elektoratu Szymona Hołowni w drugiej turze zagłosowała na Rafała Trzaskowskiego (85,5 proc.). Natomiast 14,5 proc. z tych wyborców oddało głos na Andrzeja Dudę. W przypadku zwolenników Władysława Kosiniaka-Kamysza, w drugiej turze 76,7 proc. z nich oddało głos na Rafała Trzaskowskiego, a na Andrzeja Dudę 23,3 proc. Jeśli wziąć pod uwagę wyborców Roberta Biedronia, to 84,2 proc. z nich zagłosowało na Rafała Trzaskowskiego, a 15,8 proc. poparło Andrzeja Dudę.

Agnieszka Kamińska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.