Arkadiusz Biernat

Nowy prezes Sądu był skazany za uchybienie godności urzędu sędziego

Przeciwko wprowadzanym zmianom w wymiarze sprawiedliwości protestuje część wodzisławian Fot. Wodzisławska Akcja Demokracja Przeciwko wprowadzanym zmianom w wymiarze sprawiedliwości protestuje część wodzisławian
Arkadiusz Biernat

Remigiusz Guz, prezes Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śl., był skazany za przewinienie dyscyplinarne. Lokalne środowisko prawnicze jest zaskoczone nominacją. Sędzia Guz odpiera wszystkie zarzuty.

Nowy prezes Sądu był skazany za uchybienie godności urzędu sędziego

W całej Polsce wymieniają prezesów sądów. Mieli być bardziej efektywni, po prostu lepsi. To jest nie do pomyślenia, by prezesem sądu została osoba skazana prawomocnym wyrokiem. Prezes musi być nieskazitelny, być wzorem dla podwładnych - grzmią prawnicy z regionu.

Od ponad miesiąca prezesem Sądu Rejonowego w Wodzisławiu jest sędzia Remigiusz Guz. Nominacja przez Ministra Sprawiedliwości może przeszłaby bez echa, gdyby nie fakt, że w przeszłości przed Sądem Apelacyjnym w Katowicach - Sądem Dyscyplinarnym zakończyło się postępowanie prawomocnym skazaniem go za przewinienia dyscyplinarne.

Sędzia Remigiusz Guz odpiera zarzuty. - Nie zgadzam się z wyrokiem zakończonego wobec mnie postępowania dyscyplinarnego. Złożyłem skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu i czekam na rozstrzygnięcie. Sprawa dotyczy ograniczenia wolności wypowiedzi - przyznaje nowy prezes Sądu Rejonowego w Wodzisławiu.

Dalej:

  • Kulisy powołania sędziego
  • Ocena pracy sędziego
  • Jak ministerstwo komentuje sprawę
Pozostało jeszcze 82% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Arkadiusz Biernat

Dziennikarz, redaktor. Na co dzień pracuję w rybnickim oddziale Dziennika Zachodniego. Zajmuję się głównie problemami (ale nie tylko) Rybnika, Wodzisławia Śl., Żor i Jastrzębia-Zdroju. Piszę teksty, robię zdjęcia, wykonuję materiały wideo. Prowadzę różnego rodzaju debaty, czasem bywam też spikerem na zawodach sportowych. Na łamach DZ z chęcią punktuję błędne lub trudno wytłumaczalne decyzje samorządowców. Denerwuje mnie, że konflikt polityczny z Warszawy przenosi się do naszych lokalnych społeczności. Prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec dwójki dzieci. Chętnie oglądam piłkę nożną i żużel. Sam jeżdżę na rowerze. Można też się ze mną zmierzyć wirtualnie w CS:GO (początkujący silver ;).

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.