Lucyna Puzdrowska

Niezwykła historia pani Eugenii Rychert z Goręczyna. "Czasem bywały momenty załamania, ale co tam, nigdy się nie poddałam!"

Pan Krzysztof uważa, że Eugenia Rychert to osoba wyjątkowa, których dziś próżno już szukać Fot. Lucyna Puzdrowska Pan Krzysztof uważa, że Eugenia Rychert to osoba wyjątkowa, których dziś próżno już szukać
Lucyna Puzdrowska

Eugenię Rychert z Goręczyna można zaliczyć do „Zwyczajnych niezwyczajnych”. Poznajmy choć w pigułce historię jej życia. Odkąd pamięta, w kłopotach i radościach dnia codziennego, zawsze towarzyszył jej „Dziennik Bałtycki”.

Eugenia Rychert ma dziś prawie 85 lat, a całe życie przepracowała samotnie, z doraźną pomocą, na 13-hektarowym gospodarstwie. Jak mówi, nie potrzebowała do tego chłopa, sama doskonale radziła sobie ze wszystkim. Przy ogromie ciężkiej pracy zdołała jeszcze wychować na wspaniałego, wykształconego mężczyznę… syna siostry. Niezwyczajność, niektórzy pewnie powiedzieliby nadzwyczajność tej kobiety, podkreśla jeszcze jeden drobiazg - od 9. roku życia jest osobą niesłyszącą.

Pozostało jeszcze 92% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Lucyna Puzdrowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.