Naklejką w smog [Komentarz Jacka Pająka]

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Kasprzak
Jacek Pająk

Naklejką w smog [Komentarz Jacka Pająka]

Jacek Pająk

Współczesny człowiek to wygodnickie stworzenie. Ci, którym się lepiej powodzi, uciekają przed smogiem do domków na obrzeża miast. Ale nawet oni muszą wracać do zadymionych aglomeracji - do pracy czy na większe zakupy. A jak?

Naklejką w smog [Komentarz Jacka Pająka]

Najczęściej samochodem, bo tak najwygodniej. Smogu i korków zatem nie ubywa, a wręcz przeciwnie. Magistraty szukają zatem sposobów na poprawę komunikacji i powietrza. Choćby przyklejając na auta „ekonaklejki”, które mają działać jak „ekstra-przepustki” do centrów miast. Tak ma być też u nas.

Dotyczy to głównie pojazdów na prąd, wodór czy hybryd, ale że jest ich mało i są drogie, zostają zatem „kopciuchy”. W Meksyku w wybrane dni wprowadzono zakaz jazdy aut z parzystymi lub nieparzystymi rejestracjami. Dzięki temu smog miał być mniejszy. I co?

Ludzie wozili dwie tablice i zmieniali je, bo człowiek to sprytne, ale krótkowzroczne stworzenie...

Jacek Pająk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.