Mecz Maroko-Hiszpania, czyli rewanż za Kaliningrad. Kolejna gra w cieniu historii i polityki

Czytaj dalej
Fot. Wikipedia/Joaquín Domínguez Bécquer
Grzegorz Kuczyński

Mecz Maroko-Hiszpania, czyli rewanż za Kaliningrad. Kolejna gra w cieniu historii i polityki

Grzegorz Kuczyński

Po rewelacyjnych występach w fazie grupowej Lwy Atlasu zmierzą się z piłkarską potęgą, a zarazem sąsiadem oddalonym od Maroka trzynastoma kilometrami morza. Więcej dzieli Hiszpanię i afrykańskie królestwo, jeśli spojrzymy na historię i na politykę.

[spis_tresci][/spis_tresci]

Geografia determinuje niemal wszystko. Tak jest w przypadku Maroka i Hiszpanii. Na przestrzeni wieków nie brakowało w ich wspólnej historii podbojów i wojen, ale też porozumień i imigracji. Nawet dziś przeszłość – kolonialna obecność Hiszpanii w Maroku - ma duży wpływ na bieżące relacje. Na kontynencie afrykańskim znajdują się dwie hiszpańskie enklawy, z kolei w samej Hiszpanii żyje blisko 900 tys. Marokańczyków, stanowiących największą mniejszość w tym kraju.

Czas na rewanż za 2018

Pomimo geograficznej bliskości, drużyny piłkarskie Maroka i Hiszpanii zmierzyły się ze sobą dotąd tylko trzy razy. Pierwsze dwa spotkania miały miejsce w kwalifikacjach do Mistrzostw Świata w 1962 roku – wtedy dwukrotnie wygrali Hiszpanie, a na listę strzelców wpisał się m.in. legendarny Alfredo di Stefano.

[polecany]24127443[/polecany]

Ostatnie spotkanie miało miejsce na Mistrzostwach Świata 2018, w ostatnim meczu fazy grupowej. Maroko już było wyeliminowane po dwóch porażkach, ale rywalizacja z Hiszpanią to dla Marokańczyków zawsze coś szczególnego. Lwy Atlasu prowadziły już 2:1, gdy w samej końcówce meczu Iago Aspas zdobył wyrównującą bramkę dla Hiszpanii. Początkowo sędzia odgwizdał spalonego, ale po interwencji VAR gol został uznany. Remis dał Hiszpanom pierwsze miejsce w grupie.

Teraz Maroko liczy na rewanż za – niesprawiedliwy jego zdaniem – remis na stadionie w Kaliningradzie.

[twitter]https://twitter.com/Hazvrd_/status/1598359194985455623[/twitter]

Zaczęło się od Al-Andalus

Maroko i Hiszpania mają za sobą długą historię bitew i konfliktów. Najpierw najeźdźcy przebyli cieśninę z południa na północ. Po arabskim podboju Afryki Północnej, dynastie Almorawidów i Almohadów podbiły Półwysep Iberyjski i utworzyły państwo łączące dzisiejszą Hiszpanię i Portugalię z dużą częścią Maghrebu. Al-Andalus zaczął jednak podupadać w XV wieku, co pozwoliło chrześcijańskim królestwom kastylijskim na wypędzenie Arabów, muzułmanów i Żydów z Hiszpanii pod koniec wieku.

Morze Śródziemne stało się wylęgarnią piractwa, którego celem były hiszpańskie statki aż do początku XIX wieku, kiedy to umowy morskie z krajami zachodnimi i upadek Imperium Osmańskiego zakończyły erę piratów berberyjskich korzystających z portów obecnego Maroka czy Algierii.

[polecane]24127979[/polecane]

Tymczasem doszło do ekspansji, ale tym razem z północy na południe. Hiszpanie zajęli część północnych terenów Maroka. Pomimo tego, w XVIII wieku rozwinęły się kontakty dyplomatyczne, które zaowocowały podpisaniem dwóch porozumień, z których najważniejsze określały podział stref połowu ryb (1767) i rozszerzały granice hiszpańskich kolonii Ceuty, Melilli, Ankur i Bades (1799).

Skutki traktatu z 1799 r. i później zajęcie przez Hiszpanów wysp w ujściu rzeki Mulwaya (1848) doprowadziły w końcu do otwartej wojny hiszpańsko-marokańskiej, nazwanej wojną tetouańską (1859-1860), przegranej przez Maroko. Jednak najgorsze dla tego kraju miało dopiero nastąpić.

Protektorat, wojny, niepodległość

W 1912 roku Hiszpania i Francja podzieliły między siebie Maroko. Protektorat nazywany Hiszpańskim Marokiem, był podzielony na dwie części, północną i południową, rozdzielone protektoratem francuskim, zajmującym zdecydowaną większość kraju. W pierwszej połowie lat 20. XX w. wybuchło powstanie Berberów. Krwawo stłumione, kosztowało jednak życie aż 13 tys. hiszpańskich żołnierzy.

Podczas hiszpańskiej wojny domowej pod koniec lat 30. XX wieku generał Francisco Franco polegał w dużej mierze na swojej Armii Afryki, która składała się z 60 tys. Marokańczyków. Około 18 tys. z nich straciło życie walcząc przeciwko hiszpańskim siłom republikańskim.

Maroko odzyskało niepodległość w 1956 roku. Hiszpania zachowała sobie jednak enklawy w Ceucie i Mellili. Po uzyskaniu niepodległości Maroko i Hiszpania podpisały szereg dwustronnych umów handlowych, z których najbardziej godna uwagi jest umowa z 1993 r., która sprawiła, że szybko Hiszpania stała się drugim co do wielkości inwestorem gospodarczym Maroka po Francji. Jednak w dwustronnych relacjach wciąż było wiele problemów, przede wszystkim dotyczących statusu Sahary Zachodniej oraz hiszpańskich enklaw Ceuta i Melilla.

Trudne sąsiedztwo. Maroko-Hiszpania

Maroko dąży, mniej lub bardziej otwarcie, do likwidacji resztek kolonialnej obecności Hiszpanii w tej części Afryki. Co więcej, fakt istnienia dwóch wspomnianych enklaw powoduje, że Marokańczycy z premedytacją, gdy zechcą, mogą przepuszczać nielegalnych imigrantów na teren przede wszystkim Ceuty.

W czerwcu 2002 r. grupa członków marokańskich sił paramilitarnych wylądowała na spornej niezamieszkanej wysepce Leila i wywiesiła na niej flagę narodową. Hiszpanie w odpowiedzi wysłali dwa okręty podwodne, helikopter i 75 żołnierzy. Interweniować musieli Amerykanie, by nie doszło do starcia. Pięć lat później Rabat rozwścieczyła wizyta byłego króla Hiszpanii Juana Carlosa w Ceucie. Rząd hiszpański unikał od tego czasu dyskusji na temat losu obu enklaw, aby nie wywołać ponownego kryzysu.

[polecany]23202701[/polecany]

Po decyzji Parlamentu Europejskiego z 2011 roku o nieprzedłużeniu umowy o rybołówstwie morskim między UE a Marokiem, Hiszpania zażądała rekompensaty finansowej, co spowodowało renegocjację umowy, która była postrzegana jako korzystna dla Maroka i zwiększająca problemy hiszpańskiego sektora rybołówstwa. Dzięki umowie o rybołówstwie morskim ponad sto hiszpańskich statków rybackich, głównie z Andaluzji i Wysp Kanaryjskich, mogło dokonywać połowów na wodach Maroka.

W grudniu 2020 r. były premier Maroka Saad Eddine El Othmani w saudyjskiej telewizji stwierdził, że „Ceuta i Melilla są wśród punktów, na temat których należy rozpocząć dyskusję”. W odpowiedzi do MSZ Hiszpanii wezwano ambasadora Maroka.

Konflikt w Saharze Zachodniej

Rozciągający się na południe od Maroka, wzdłuż Atlantyku region był kiedyś Saharą Hiszpańską – nad którą panował Madryt. Gdy w 1975 roku hiszpańskie oddziały opuściły te ziemie, podbić je postanowiło Maroko. Wybuchła wieloletnia wojna (1976-1991), w której zwolennicy niepodległości Sahary Zachodniej skupieni we Froncie Polisario i wspierani przez Algierię walczyli z Marokiem i Mali. Marokańczycy kontrolują obecnie ok. 80 proc. terytorium Sahary Zachodniej, którą uważają za integralną część królestwa. Gotowi są co najwyżej na nadanie jej pewnej autonomii.

Do niedawna Hiszpania opowiadała się bardziej po stronie Frontu Polisario. W kwietniu 2021 roku napięcie między Marokiem a Hiszpanią wzrosło po tym, jak rząd w Madrycie zezwolił przywódcy Frontu Polisario, Brahimowi Ghalemu na wjazd na terytorium Hiszpanii pod fałszywą tożsamością. Maroko określiło przyjęcie Ghalego przez Hiszpanię jako "zdradę" i niedopuszczalne "naruszenie zaufania". Po hospitalizacji Ghalego (chodziło o leczenie komplikacji po Covid-19) w Hiszpanii, napięcie między Madrytem a Rabatem wzrosło do niespotykanej od dawna skali. Maroko zemściło się, de facto zdejmując kontrolę na granicy z Ceutą, co pozwoliło 10 tysiącom nielegalnych imigrantów przedostać się do hiszpańskiej enklawy w północnym Maroku.

Nieoczekiwanie 18 marca 2022 roku premier Pedro Sanchez ogłosił oficjalne poparcie Hiszpanii dla marokańskiego Planu Autonomii, nazywając go "najpoważniejszymi i najbardziej wiarygodnymi ramami" dla rozwiązania konfliktu o Saharę Zachodnią. Przemawiając na konferencji prasowej minister spraw zagranicznych Hiszpanii Jose Manuel Albares powiedział: "Dziś rozpoczynamy nowy etap stosunków z Marokiem i definitywnie zamykamy kryzys ze strategicznym partnerem." W kwietniu Sanchez złożył wizytę w Rabacie i spotkał się z królem Mohammedem VI.

Kosztowne ustępstwo Hiszpanii

Radykalny zwrot w polityce Madrytu wobec Maroka spotkał się ze sprzeciwem większości parlamentu, w tym koalicjanta socjalistów, partii Podemos. Istnieją obawy, że Marokańczycy sukces ws. Sahary Zachodniej uznają za dowód na skuteczność swej polityki wywierania ciągłej presji na Hiszpanię i szantażowania jej nielegalną imigracją.

Na dodatek Hiszpania, idąc na ustępstwa wobec Maroka, ryzykuje kryzys z innym regionalnym sąsiadem Algierią, która popiera niepodległość Sahary Zachodniej. Algier wycofał ambasadora z Hiszpanii. Ale konsekwencje mogą być fatalne także w innym wymiarze. Algieria może ograniczyć czy wstrzymać dostawy gazu do Europy (tak, jak to zrobiła wobec Maroka), a to w czasie wojny Rosji z Ukrainą i kryzysu energetycznego byłaby fatalna wiadomość. Należy pamiętać, że aż 40 proc. gazu pozyskiwanego przez Hiszpanię pochodzi z Algierii. Ryzyko jest tym większe, że Algieria utrzymuje bardzo dobre stosunki z Rosją (z kolei Maroko jest ważnym sojusznikiem USA).

[video]28113[/video]

Grzegorz Kuczyński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.