Kościoły odzyskują blask
Trwają wielkie remonty konserwatorskie kościołów Mariackiego i Najświętszego Serca Jezusowego.
Jeszcze w te święta rezurekcje w obydwu świątyniach odbywać się będą między rusztowaniami, które ustawili budowlańcy i konserwatorzy. - W naszym kościele remont będzie trwał do końca listopada - mówi ks. Zbigniew Krawczyk, proboszcz kościoła Mariackiego.
Najbardziej skomplikowane, choć niewidoczne prace dotyczące konserwacji więźby dachowej zostały już tam wykonane. Trwały długo, ale zdaniem proboszcza zostały wykonane bardzo solidnie. Teraz wykonawcy remontu pod nadzorem konserwatora koncentrują się na zdejmowaniu warstw farby ze ścian bocznych.
- Pani konserwator chce dotrzeć do pierwotnej warstwy, aby sprawdzić, czy pod kolejnymi warstwami farby nie znajdują się dawne freski lub mozaiki. - Już udało się odnaleźć pewne elementy. Niewykluczone, że będą kolejne odkrycia - dodaje proboszcz Krawczyk. Prace obejmują także uzupełnienie miejsc, gdzie tynk nie przylega do cegieł oraz malowanie ścian nową warstwą farby. W rezultacie wnętrze świątyni ma odzyskać blask.
Zakres remontu obejmuje też wymianę lub konserwację ponad 40 okien. Wszystkie zostaną zabezpieczone dodatkową szybą. - Dziesięć witraży całkowicie już wymieniono. Odtworzono wzory witraży na podstawie dawnych zapisów. Pozostałe zostaną poddane dogłębnej konserwacji - relacjonuje proboszcz.
Jednak największą zmianą, którą z pewnością zauważą wierni, będzie wymiana kościelnych organów. Stare, które w znacznej części już od dawna nie działały, zostały rozebrane. Na ich miejsce do Słupska mają przyjechać 48-głosowe organy z Freiburga.
Remont pochłonie 5,6 mln zł, z czego 60 proc. to wkład marszałka i środków unijnych. Resztę sfinansują wierni i parafia, która ma z tego powodu kłopoty finansowe. O tym i o remoncie szerzej w piątek w „Głosie”.
