Kolejne zakupy dla armii. Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak: Setki tysięcy sztuk najlepszej na świecie amunicji trafi do wojska

Czytaj dalej
Fot. Szymon Stawiarski/Polska Press
Lidia Lemaniak

Kolejne zakupy dla armii. Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak: Setki tysięcy sztuk najlepszej na świecie amunicji trafi do wojska

Lidia Lemaniak

„Jestem dumny z zamówienia najlepszej na świecie amunicji i to nie w śladowych ilościach, tylko w setkach tysięcy sztuk. Amunicji, której nie oprze się żaden pancerz, oprócz pancerza Abramsa, ale oczywiście to będzie amunicja wykorzystywana przez te czołgi. Oby nie było takiej potrzeby, ale chodzi o to, żebyśmy amunicję posiadali i to w dużych ilościach. To właśnie realnie odstrasza agresora” – mówi w wywiadzie z i.pl wicepremier, minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak. W rozmowie podkreśla też, że prowadzi zaawansowane rozmowy jeśli chodzi o zakup śmigłowców dla Wojska Polskiego oraz bardzo mocno przymierza się do zamówienia bojowych wozów piechoty Borsuk, których produkcja jest przygotowywana przez Hutę Stalowa Wola.

Panie Premierze, od kilku tygodni już w zasadzie, z czołówek mediów nie schodzi temat Patriot od Niemiec. Faktem jest, że dowiedzieliśmy się o tej propozycji, że taka w ogóle się pojawiła, z wywiadu niemieckiej minister obrony narodowej, którego udzieliła dla prasy. Czy potwierdza Pan informacje, które pojawiły się w niemieckich mediach, że Polska poprosiła o poufność negocjacji w tej sprawie, ale mimo tego Niemcy poufność negocjacji złamali?

Mogę to potwierdzić. Zresztą, dowody były publikowane w niemieckich mediach. Mnie niepokoi tylko to, że opozycja w Polsce bierze stronę niemiecką zamiast polskiej, ale to też nic dziwnego. Niepokoi mnie to dlatego, że przy naszej granicy wschodniej jest wojna i spodziewałbym się tego, że opozycja będzie – szczególnie w tej dziedzinie, która dotyczy bezpieczeństwa, obronności – wspierać rząd, ale tak nie jest. Wszyscy widzą, co się dzieje. Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu byłem atakowany. Argumentowałem, dlaczego Patrioty bardziej by się sprawdziły, gdyby były na zachodniej Ukrainie. Jeden koronny argument polega na tym, że 15 listopada rakieta, która uderzyła na terytorium naszego kraju i w wyniku tego uderzenia zginęło dwoje ludzi, przez terytorium Polski leciała tylko kilka sekund. To jest zbyt krótki czas, żeby można było temu przeciwdziałać, więc zapewnienie bezpieczeństwa na zachodniej Ukrainie oznacza zapewnienie bezpieczeństwa we wschodniej Polsce.

[polecany]24159851[/polecany]

Ale mimo tego Niemcy odrzuciły propozycję Polski dotyczącą przekazania Ukrainie systemu Patriot, aby strzegł on zachodniej części Ukrainy. Czy może Pan ujawnić, jak argumentowała odrzucenie propozycji Polski niemiecka minister obrony?

To był cały zestaw argumentów. Ja oczywiście odpierałem te argumenty, mówiąc o efektywności, mówiąc o tym, że w sytuacji, w której Ukraina jest ostrzeliwana przez Rosję i ostrzeliwane są cele, które stanowią o infrastrukturze krytycznej, w sytuacji, w której mamy już zimę, a jeszcze temperatura spadnie, to brak zapewnienia bezpieczeństwa przeciwrakietowego na Ukrainie, niewątpliwie wywoła kolejną falę uchodźców. Podkreślałem, że granicę z Polską przekroczyło już ponad 8 milionów Ukraińców. Większość z nich wróciła albo do swojego kraju, albo poszła gdzieś dalej do innych państw Europy Zachodniej. 2 miliony Ukraińców są w Polsce. Jeżeli w wyniku ostrzałów rosyjskich, a niewątpliwie to jest plan Putina, dojdzie do blackoutu i do kolejnej fali uchodźców, to wtedy problem dotyczący uchodźców będzie problemem w całej Unii Europejskiej. Wszyscy doskonale wiemy, że bardzo często uchodźcy, czy imigranci zmierzają do Niemiec. Ale niemiecka minister obrony nie zważała na te argumenty. Stwierdziła, że nie ma takiej możliwości. Skoro nie ma takiej możliwości, to zdecydowaliśmy o tym, że te zestawy będą rozstawione w województwie lubelskim i będą chronić niebo nad Polską. Oczywiście, w ograniczonym zakresie, bo przecież z Polski nie możemy strzelać do celów, które są na terytorium Ukrainy.

[polecany]24181511[/polecany]

Udało się Panu osiągnąć to, że Patrioty od Niemiec będą wpięte w nasz system, walczył Pan o to. W tamtym tygodniu w Sejmie powiedział Pan, że propozycja Niemiec dotyczy 8 wyrzutni Patriot. Coś się w tej sprawie zmieniło, czy ciągle mówimy o 8 wyrzutniach?

Podczas przedostatniej rozmowy usłyszałem o 3 jednostkach, ale okazało się, kiedy rozpoczęliśmy szczegółowe rozmowy, że sprawa dotyczy 8 wyrzutni. Zobaczymy, jak będzie tym razem, ale to są szczegóły. Najważniejsze osiągnięcie jest takie, że te wyrzutnie będą wpięte w polski system obrony, a więc to dowódca operacyjny rodzajów Sił Zbrojnych będzie decydował o użyciu tych Patriotów w ramach spójnego systemu polskiej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.

Gdyby tak nie było, to rozumiem, że niemiecki dowódca by o tym decydował?

Tak, rzeczywiście decyzja zapadałaby gdzieś w Niemczech, a to jest zupełnie nieracjonalne, dlatego że, aby system był skuteczny, musi być spójny. Jeżeli nie jest spójny, to wtedy nie mamy do czynienia ze skutecznością.

[polecany]24144523[/polecany]

Panie Premierze, a czy Patrioty od Niemiec w ogóle trafią do Polski? Nie brakuje opinii – nawet w samych Niemczech, gdzie minister obrony jest bardzo krytykowana – że to jest tylko zagrywka PR-owa, aby podbudować swoją reputację.

To jest problem polityki niemieckiej i to nie tylko ostatniego czasu, ale sprzed dziesięcioleci, bo nieważne czy rządziła CDU razem z SPD, czy teraz SPD z Zielonymi, czy wcześniej SPD z FDP, polityka niemiecka była skoncentrowana na współpracę z Moskwą. Nie ulega żadnej wątpliwości, że Putin dzięki współpracy z Niemcami zdobył możliwość sfinansowania rozbudowy armii rosyjskiej. Poważył się więc na agresję na Ukrainę, dzięki temu, że miał podstawy finansowe do takich działań. Te podstawy finansowe zbudował poprzez np. Nord Stream i poprzez generalnie dostawy surowców energetycznych, poprzez uzależnienie zachodu Europy od dostaw surowców energetycznych. Rząd Prawa i Sprawiedliwości wyraźnie sprzeciwiał się Nord Stream. My zresztą doprowadziliśmy do tego, że zdywersyfikowane są źródła dostaw surowców energetycznych do Polski, szczególnie gazu, poprzez budowę gazoportu czy poprzez budowę połączenia gazowego ze złożami norweskimi. My nie jesteśmy szantażowani przez Rosję, natomiast zachód Europy ma z tym problem. Sami Niemcy też z tym mają problem. Poszczególne już kolejne działania władz niemieckich, są konsekwencją właśnie tego wszystkiego, o czym przed chwilą powiedziałem, czyli uzależnienia od dostaw surowców energetycznych z Rosji.

A czy jakieś konkrety, kiedy ewentualnie Patriot od Niemiec mogłyby trafić do Polski, się pojawiły, czy to ciągle jest dogadywane?

Rozmawiamy o szczegółach. Zobaczymy. Jesteśmy na dobrej drodze, żeby stosunkowo szybko do tego doszło. Trudno mi teraz wskazać termin. Ale mam zapewnienie ze strony mojej niemieckiej odpowiedniczki, że w system dowodzenia Polski zostaną te wyrzutnie włączone, a teraz ustalamy szczegóły. Na pewno nie będziemy zwlekać. Przeprowadzimy wszystkie przygotowania jak najszybciej jest to możliwe.

[polecany]24120381[/polecany]

Porozmawiajmy teraz chwilę o Korei Południowej. Mianowicie 6 grudnia – w mikołajki – Polska otrzymała bardzo ładny prezent, bo Pan i prezydent Andrzej Duda w Gdyni odebraliście pierwszy sprzęt z Korei Południowej: czołgi K2 oraz armatohaubice K9. Kiedy kolejny koreański sprzęt trafi do nas?

Chcę bardzo mocno podkreślić, że osiągnęliśmy rekord świata, jeżeli chodzi o naszą współpracę z Koreą Południową, okazaliśmy się niezwykle skuteczni w naszych działaniach wzmacniających Wojsko Polskie. Podjęliśmy rozmowy w maju tego roku podczas mojej wizyty w Seulu. W sierpniu podpisaliśmy umowę, a już 6 grudnia pierwsze czołgi i pierwsze armatohaubice trafiły na polską ziemię. Będą stacjonowały w 16. Dywizji Zmechanizowanej, czyli w tej dywizji, która dba o bezpieczeństwo w północno-wschodniej części naszego kraju. Przesmyk suwalski jest pod opieką właśnie żołnierzy z 16. Dywizji Zmechanizowanej. To dobre wojsko, to wojsko, które się rozwija dzięki naszej pracy. To wojsko, które będzie wyposażone w nowoczesną broń i dobrze wyszkolone, bo już żołnierze szkolą się z używania tego sprzętu. Będzie to stanowiło bardzo ważny argument odstraszający agresora, bo wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z zagrożeń rosyjskich. Rosja zaatakowała Ukrainę. Wiedzieliśmy o tym. Już śp. prezydent Lech Kaczyński w 2008 roku podczas słynnego wiecu w Tibilisi przestrzegał: „dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może czas i na mój kraj, na Polskę”. Najlepszą odpowiedzią i jedyną odpowiedzią jest budowa silnego Wojska Polskiego. Tym się odróżniamy od naszych poprzedników z koalicji PO-PSL, którzy likwidowali jednostki wojskowe. My organizujemy jednostki wojskowe, my uzbrajamy Wojsko Polskie w nowoczesną broń. W przyszłym roku będą kolejne dostawy zarówno broni z Korei Południowej, jak i ze Stanów Zjednoczonych. Mamy już zamówione zarówno czołgi, jak i HIMARS-y, czyli rakiety o zasięgu do 300 km. W przyszłym roku będą także koreańskie wyrzutnie rakietowe K239 Chunmoo.

Koreańskie samoloty FA-50 też w przyszłym roku?

12 samolotów trafi do nas w przyszłym roku. To też jest bardzo duże osiągnięcie. Chcę też przypomnieć, że pierwsze zestawy Patriot są już na polskiej ziemi. Zamówione zostały w 2018 roku. W 2019 roku zamówiliśmy HIMARS, w przyszłym roku już je odbierzemy. W 2020 roku zamówiliśmy F-35, czyli najnowocześniejsze samoloty na świecie. W 2024 roku będą pierwsze egzemplarze w Polsce. W 2021 roku zamówiliśmy tureckie Bayraktar, które też fantastycznie sprawdziły się na Ukrainie w rękach żołnierzy ukraińskich były i są bardzo skuteczną.

[polecany]24165783[/polecany]

Kilka dni temu pojawiła się informacja o amerykańskich Abramsach, które już być może w przyszłym roku trafią do Polski.

Tak będzie.

Jednak niecodzienną informacją jest zamówienie amunicji. Może Pan zdradzić więcej szczegółów?

Jestem szczególnie dumny właśnie z zamówienia dotyczącego amunicji. Zamówiliśmy też 116 Abramsów – pierwsze egzemplarze już w przyszłym roku trafią do Wojska Polskiego. Są to czołgi używane.

Ale używane nie znaczy złe?

To czołgi bardzo dobrej jakości. Niewątpliwie mają przewagę nad czołgami rosyjskimi. Czekamy na zamówione 250 najnowszych Abramsów, ale ich dostawa będzie od 2024 roku. Jestem dumny z zamówienia najlepszej na świecie amunicji i to nie w śladowych ilościach, tylko w setkach tysięcy sztuk. Amunicji, której nie oprze się żaden pancerz, oprócz pancerza Abramsa, ale oczywiście to będzie amunicja wykorzystywana przez te czołgi. Oby nie było takiej potrzeby, ale chodzi o to, żebyśmy amunicję posiadali i to w dużych ilościach. To właśnie realnie odstrasza agresora. W ten sposób naprawiamy błędy i zaniechania z bardzo, bardzo wielu lat. Nasze składy wzbogacą się o amunicję – najlepszą, najskuteczniejszą na świecie.

Gdybyśmy zaczęli wymieniać ten sprzęt, który Pan kupił w ostatnim czasie, to chyba by nam czasu nie wystarczyło, bo to i Korea Południowa, i USA, ale też polska zbrojeniówka. W najbliższym czasie planuje Pan jakieś kolejne zakupy mające na celu wzmocnienie naszych żołnierzy Wojska Polskiego?

Nie ustajemy w naszych zabiegach, żeby wzmacniać siłę Wojska Polskiego. W polskim przemyśle zbrojeniowym zamawiamy tak dużo, jak dużo polski przemysł zbrojeniowy może wyprodukować. Moce produkcyjne są wykorzystywane w pełni przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Dodam do tego, że doprowadziliśmy również do zamówienia przez siły zbrojne Ukrainy Krabów, czyli armatohaubic, produkowanych w Hucie Stalowa Wola. Zamówiliśmy i zamawiamy karabinki Grot. Może nasi czytelnicy i widzowie pamiętają – te karabinki i cała nasza koncepcja dotycząca polskiego karabinku była bardzo mocno krytykowana przez pewien portal, którego właścicielem jest kapitał niemiecki. Groty się fantastycznie sprawdziły na Ukrainie, w rękach Ukraińców stanowią bardzo skuteczną broń. Jeszcze raz to bardzo mocno podkreślam – zamawiamy tyle z broni, ile może wyprodukować polski przemysł zbrojeniowy.

[polecany]23715037[/polecany]

Proszę uchylić rąbka tajemnicy, co jeszcze będzie Pan w najbliższym czasie kupował albo wysyłał jakieś zapytania ofertowe?

Rozmowy są bardzo zaawansowane, jeśli chodzi o śmigłowce.

Jakie?

Już zamówiliśmy śmigłowce w Świdniku – AW149, w Mielcu – Black Hawki. Ale jesteśmy też mocno zainteresowani kolejnymi śmigłowcami. Bardzo mocno przymierzamy się do zamówienia bojowych wozów piechoty Borsuk, których produkcja jest przygotowywana przez Hutę Stalowa Wola. We wszystkich dziedzinach związanych z obronnością jesteśmy aktywni, a możemy być aktywni dzięki temu, że mamy ustawę o obronie Ojczyzny, która stanowi fundament finansowy i prawny naszej działalności.

Rozmawiała Lidia Lemaniak

[polecany]24170127[/polecany]

Lidia Lemaniak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.