Kolejna ofiara czadu w regionie. Liczba takich zdarzeń stale rośnie

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Arkuszewicz
Katarzyna Paczewska

Kolejna ofiara czadu w regionie. Liczba takich zdarzeń stale rośnie

Katarzyna Paczewska

Do kolejnego zdarzenia, którego winnym jest tlenek węgla, doszło w czwartek w bloku przy ul. Grunwaldzkiej w Bydgoszczy. Zmarł 18-letni mężczyzna.

Bydgoscy strażacy zawiadomienie o podejrzeniu ulatniania się tlenku węgla w mieszkaniu otrzymali wczoraj po godzinie 9 rano. Natychmiast pojechali na miejsce. Tam zastali mężczyznę, który reanimował 18-letniego syna. Wcześniej chłopak kąpał się w wannie. Strażacy wykryli na miejscu obecność tlenku węgla. Jego stężenie sięgało niebezpiecznej granicy.

W łazience był junkers, z którego najprawdopodobniej ulatniał się czad. Niestety, nie udało się uratować 18-latka. Przyczyną śmierci było najprawdopodobniej zaczadzenie. - Oprócz piecyka gazowego w mieszkaniu, nie było innych urządzeń grzewczych, nie było też czujnika tlenku węgla - mówi kpt. Aleksandra Starowicz, rzeczniczka bydgoskiej straży pożarnej.

Inne historie, w których czad stanowił zagrożenie dla życia i zdrowia poznacie w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 83% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Katarzyna Paczewska

W „Gazecie Pomorskiej” pracuję od 2007 roku. W tekstach poruszam najczęściej tematykę cyberbezpieczeństwa, energetyczną i rynku pracy. Na drugim etacie - mama, a „po godzinach” - cyklistka.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.