Juszkowo. Rodziny, które straciły dach nad głową w wyniku wybuchu gazu, nie zgadzają się z opinią biegłych [reportaż]
W tej historii jedno jest pewne - 24 stycznia 2017 roku pięć rodzin z Juszkowa straciło dach nad głową. Wybuch gazu, który zniszczył dom, zabrał im prawie wszystko - remontowane pokoje i kuchnie, ukochaną tapetę, ogródek, meble, wspomnienia, poczucie bezpieczeństwa i zdrowie. Teraz decyzja prokuratora, który uznał, że wobec dwóch różnych hipotez wskazujących na przyczynę wybuchu musi umorzyć śledztwo, zabrała także nadzieję. A miejscowi mówią, że w tej sprawie od początku coś śmierdziało. I że nie był to tylko gaz.
Od strony ulicy Kasztanowej w Juszkowie dom wygląda całkiem porządnie. Gdyby nie ogrodzenie z blachy falistej i tabliczka informująca, że gmach grozi zawaleniem, sprawiałby wrażenie jednego z wielu juszkowskich budynków. Dopiero z drugiej strony, od Lipowej, wyrwana ściana boczna, odkrywając wnętrza opustoszałych pokoi, ukazuje rozmiar zniszczeń.
Rodziny z Juszkowa opowiadają o katastrofie i decyzji prokuratury
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień