Szymon Kamczyk

Jastrzębie-Zdrój: Piotr Duda zażądał wolnych niedziel

Mimo niepogody w uroczystościach przy KWK Zofiówka licznie wzięli udział delegaci i związkowcy. Fot. Szymon Kamczyk Mimo niepogody w uroczystościach przy KWK Zofiówka licznie wzięli udział delegaci i związkowcy.
Szymon Kamczyk

Przedstawiciele Solidarności, władz i licznie zgromadzeni górnicy wzięli udział w 37. rocznicy podpisania Porozumień Jastrzębskich.

Biskup Adam Wodarczyk, w homilii podczas mszy rozpoczynającej obchody 37. rocznicy podpisania Porozumień Jastrzębskich, podkreślił, że choć nie jest z pokolenia zaangażowanego w 1980 roku w walkę z ówczesną władzą, pamięta te wydarzenia. Miał wtedy 12 lat. Biskup mówił także, że nawet dzisiaj Polska wraca do debaty nad elementami, które już 37 lat temu zostały zawarte w porozumieniach, np. wolne niedziele.

Ten temat również dobitnie przywołał już pod pomnikiem Porozumień Jastrzębskich przewodniczący Solidarności Piotr Duda. - Z tego miejsca chciałbym się zwrócić również do rządzących, do partii Prawo i Sprawiedliwość. Jak rozmawiam z wami, to wszyscy mówicie: „Jesteśmy na tak”, a mam na myśli projekt obywatelski ustawy o wolnych niedzielach. Projekt jakoś rok czasu jest w parlamencie i nie może znaleźć swojego pozytywnego finału. Dlatego z tego miejsca już nie apelujemy, ale żądamy, aby projekt obywatelski, który jest postulatem i gdańskim, i szczecińskim, a także jastrzębskim, wreszcie został zrealizowany. To testament ludzi 80. roku i tego się domagamy - skierował swoje słowa do rządzących Piotr Duda.

- Dzisiaj mówi się, że w Polsce łamana jest konstytucja i niszczona demokracja. Jakie łamanie demokracji? Wszyscy mogą mówić co się im podoba i są bezkarni - mówi Grzegorz Stawski, jeden z sygnatariuszy Porozumienia w sierpniu 1980 roku. - Widzę tu kolegów, z którymi walczyliśmy za naszą sprawę i kiedyś, za dużo mniejsze wystąpienia i działania, władza wsadzała do więzień, albo zbierała na nas określonej grubości teczki po to, aby po 13 grudnia nam odpłacić - przypomina Grzegorz Stawski.

Jak dodaje, dzisiaj historię, a w szczególności historię Solidarności zaczyna się pisać od nowa.

- W oparciu o dokumenty UB-eckie. A gdzie są ci wszyscy bohaterowie, ci ludzie, których UB nigdy nie złapało i na których nie ma akt, w których zapisano ich dokonania. Wróćmy do prawdziwej historii Solidarności, zacznijmy ją szanować i zacznijmy siebie wzajemnie szanować - podkreśla Stawski.

Podczas uroczystości wspomniano również zmarłego 31 maja sygnatariusza Porozumień - Tadeusza Jedynaka. Jego pogrzeb odbył się 3 czerwca. Spoczął na cmentarzu przy ul. Smutnej w Żorach.

Szymon Kamczyk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.