Adam Mauks

Ewa Pobłocka: Najpiękniejsze miejsce na świecie to Oliwa

Ewa Pobłocka: Nie lubię, kiedy moje koncerty są nagrywane. Wolę, żeby słuchacz zapamiętał nastrój i muzykę. By mógł ją odtworzyć z własnego wnętrza, Fot. Teresa Grotowska Ewa Pobłocka: Nie lubię, kiedy moje koncerty są nagrywane. Wolę, żeby słuchacz zapamiętał nastrój i muzykę. By mógł ją odtworzyć z własnego wnętrza, a nie z gotowej dyskietki
Adam Mauks

O swoim domu rodzinnym na Kwietnej, rodzicach i dalszych krewnych, wychowaniu, koncertach na całym świecie i powrocie do Gdańska - mówi wybitna pianistka Ewa Pobłocka.

Jak wspominasz swoje dzieciństwo w Oliwie?

Pamiętam uśmiechy moich rodziców, kiedy po zakończeniu roku szkolnego wychodziłam na podwórko grać w piłkę. Podobno promieniałam szczęściem i beztroską. Najczęściej stałam na bramce i usiłowałam zarządzać swoją drużyną. Mama zabierała mnie też do opery. To był zupełnie inny świat.

Pozostało jeszcze 96% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Adam Mauks

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.