Jarosław Miłkowski

Drzewa przeglądają co miesiąc, a konary i tak pod nogi lecą

Drzewa przeglądają co miesiąc, a konary i tak pod nogi lecą Fot. Archiwum "GL"
Jarosław Miłkowski

Nasza Czytelniczka wybrała się na spacer do Parku Wiosny Ludów. Gdy szła przez parkową aleję z dzieckiem, przeżyła nie lada „przygodę”.

- Niedawno szłam przez Park Wiosny Ludów. Było ze mną dziecko. W pewnym momencie jeden z konarów spadł tuż obok mnie. O mało nie doszło do nieszczęścia – opowiadała nam jedna z Czytelniczek.

O tym, jak bardzo spadające konary są niebezpieczne, słyszymy w ogólnopolskich wiadomościach co rusz. Niedawno w Legnicy konar przygniótł ucznia na wuefie, chłopak zmarł.

Pozostało jeszcze 78% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.