Dopiewo: Ruszył proces pedofilów oskarżonych o molestowanie kilkuletniego chłopca

Czytaj dalej
Fot. Paweł F. Matysiak
Joanna Labuda

Dopiewo: Ruszył proces pedofilów oskarżonych o molestowanie kilkuletniego chłopca

Joanna Labuda

W poznańskim Sądzie Okręgowym ruszył proces pedofilów oskarżonych o molestowanie kilkuletniego chłopca z gminy Dopiewo. Na ławie oskarżonych usiedli ojciec dziecka, przyjaciel domu i sąsiad.

Oskarżeni o molestowanie chłopca są trzej mężczyźni. Wojciech K., Karol K. oraz Marcin W. Ten pierwszy to ojciec dziecka. Z naszych informacji wynika, że śledczy zarzucają mu m.in. gwałty i usypianie tabletkami. Pozostali oskarżeni to przyjaciel domu oraz sąsiad.

Wszyscy przebywają obecnie w areszcie, dlatego na poniedziałkową rozprawę skuci kajdankami zostali doprowadzeni przez policjantów.

Ojciec dziecka i jego przyjaciel Marcin W. według śledczych mieli wielokrotnie gwałcić chłopca i wymuszać na nim czynności seksualne.

– Oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu, ze szczególnym okrucieństwem. W celu swojego zaspokojenia prezentowali małoletniemu treści pornograficzne – mówi Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka poznańskiej Prokuratury Okręgowej.

Wojciech K. usłyszał również inne zarzuty. Jest oskarżony o prezentowanie dwójce innych dzieci wykonywania czynności seksualnej i naruszenie nietykalności cielesnej policjanta.

35-letni Karol K. miał również wielokrotnie zgwałcić chłopca i doprowadzić go do poddania się innym czynnościom seksualnym.

Proces w tej sprawie będzie toczył się za zamkniętymi drzwiami. Sędzia Piotr Kurczewski zdecydował się wyłączyć jawność, by oszczędzić pokrzywdzonemu chłopcu dalszych krzywd. Dziś ma 11 lat i przebywa w jednym ze specjalistycznych ośrodków terapeutycznych w kraju.

Historia jego koszmaru sięga jednak 2013 roku, gdy miał jeszcze sześć lat. Wówczas pojawiły się pierwsze sygnały, że może być ofiarą molestowania seksualnego. Nie potrafił zapanować nad swoją fizjologią. Zdarzały mu się niekontrolowane oddawanie kału i napady agresji.

Ojciec chłopca jeszcze wtedy mieszkał z nim pod jednym dachem. Wyprowadził się w styczniu 2014 roku, gdy pomoc społeczna powiadomiła o swoich podejrzeniach sąd. Prokuratura, która wszczęła śledztwo w tej sprawie, nie znalazła jednak wystarczających dowodów i umorzyła postępowanie. Co więcej, chłopiec nadal miał kontakt z ojcem, jeździł do niego na weekendy, ponieważ sąd nie odebrał mu praw rodzicielskich.

Podobnie było dwa lata później. W jednej ze szkół podstawowych w Dopiewie 8-letni wówczas chłopiec symulował stosunek seksualny z kolegą. Zgodnie z procedurami szkoła powiadomiła policję. Kluczowe miały być badania w szpitalu i opinia psychologa. Znów zabrakło dowodów.

W 2017 roku policja zaczęła zatrzymywać oskarżonych mężczyzn. Z naszych informacji wynika, że chłopiec przestał milczeć i wskazał swoich oprawców.

Oficjalnie sprawę skomentował tylko adwokat Jędrzej P. Kwiczor., który broni Karola K., sąsiada rodziny.

- Mój klient nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Ma małą wiedzę na temat tego, co się działo. Z uwagi na to, co go spotkało w tym postępowaniu, jest to sprawa o charakterze szczególnym

- powiedział adwokat oskarżonego.

- Oskarżeni są tymczasowo aresztowani, nie przyznają się do popełnienia zarzucanych im przestępstw, wszystkim grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 5 lat – dodaje Magdalena Mazur-Prus.

Joanna Labuda

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.