Dariusz Piontkowski: Nie myślę o rekonstrukcji rządu, robię swoje. Ale lewica chce odwołania ministra edukacji narodowej

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Tomasz Maleta

Dariusz Piontkowski: Nie myślę o rekonstrukcji rządu, robię swoje. Ale lewica chce odwołania ministra edukacji narodowej

Tomasz Maleta

Koncentruję na tym, by rozpoczęcie roku szkolnego było bezpieczne. Nie zajmuje się spekulacjami medialnymi - tak odpowiadał Dariusz Piontkowski na pytanie, czy jest bezpieczny o swoje stanowisko ministerialne. Miałby je utracić w ramach rekonstrukcji rządu i połączenia ministerstwa edukacji z kilkoma innymi.

Manewry związane z rekonstrukcją rządu trwają od kilku dni, choć w warstwie werbalnej toczą się od kilku tygodni. Szczegóły rozmów są owiane tajemnicą, wiadomo jednak, że wciąż toczą się dyskusje dotyczące nowe umowy koalicyjnej, programu i ustaw, które Zjednoczona Prawica chce uchwalić w najbliższych miesiącach. Spotkania dotyczą również samej rekonstrukcji, której celem jest zmniejszenie liczby ministerstw m.in. przez połączenie kilku z nich. Z medialnych doniesień wynikało, że może nastąpić resortu oświaty i nauki, a nawet poszerzenie jej o ministerstwo kultury. Na czele takie superministerstwa miałyby stanąć wicepremier Piotr Gliński, który szefuje obecnie Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

- Decyzję będzie planował pan premier i kierownictwo partii. Każdy minister jest do dyspozycji premiera - powiedział Dariusz Piontkowski pytany w poniedziałek [07.09.2020] na konferencji prasowej w Białymstoku o to, co sądzi o połączeniu ministerstw.

Dodał, że nie chce zajmować się medialnymi spekulacjami na temat swojej ministerialnej przyszłości.

- Koncentruję na tym, by rozpoczęcie roku szkolnego było bezpieczne - podkreślał szef resortu oświaty.

Dariusz Piontkowski jest obecnie jedynym ministrem konstytucyjnym z województwa podlaskiego. Jego odejście oznaczałoby, że region nie będzie reprezentowany na rządowym szczeblu.

- To pokazuje merytoryczną słabość struktur podlaskiego PiS. Należy zadać pytanie czy jest dobrym ministrem? Dotychczas nie wykazał się niczym szczególnym ani w skali kraju, ani naszego regionu. Nie słyszałem, aby z woli i wsparcia ministerstwa jakakolwiek szkoła została w ciągu ostatnich lat utworzona, czy choćby wyremontowana. Minister ceduje to na samorządy. Należy zadać pytanie jaka jest więc jego rola? Powszechne niezadowolenie nauczycieli oraz lęk rodziców o bezpieczeństwo dzieci są najbardziej miarodajną oceną oceną organizacji edukacji w 2020 roku - mówi poseł Stefan Krajewski, szef podlaskiego PSL

Z kolei Robert Tyszkiewicz, lider podlaskiej PO, wskazuje na inny rodzaj aktywności ministra w regionie.

- Swój czas spędzał głównie na politycznych rajdach po regionie w kampanii Dudy, zamiast przygotowywać polską szkołę na powrót uczniów. Na koniec zrzucił wszystko na samorząd i sanepid i odtrąbił sukces - dodaje poseł PO. - To nie jest polityka korzystna ani dla naszego regionu, ani dla całego kraju.

Czytaj też: Dariusz Piontkowskiego test na przywództwo

Tymczasem posłowie lewicy chcą odwołania ministra edukacji jeszcze przed rekonstrukcją rządu. Zapowiedzieli złożenie w tym tygodniu wniosku o wotum nieufności wobec Dariusza Piontkowskiego. Powód: nieprzygotowanie szkół do nowego roku w kontekście epidemii koronawirusa.

- Jeśli wniosek będzie głosowany w Sejmie, to na pewno go poprzemy - zapowiada szef podlaskiej PO.

Ale jeszcze nie zdarzyło się, by jakikolwiek wniosek opozycji o wotum nieufności dla któregokolwiek z ministrów PiS został przyjęty. Jeśli tracili oni urząd to chwilę później, ale na mocy wewnętrznej decyzji politycznej większości. Tak było chociażby z dymisją Beaty Szydło, która rano została obroniona w Sejmie, a wieczorem podczas posiedzenia Komitetu Politycznego PiS zadeklarowała odejście z fotela premiera.

Czy podobny los czeka ministra edukacji? Stefan Krajewski twierdzi, że w podlaskim PiS są politycy, którzy trzymają mocno kciuki za dymisję Dariusza Piontkowskiego.

- Natomiast łączenie i zmiana nazw nazwy resortów wprowadzi nie potrzebne zamieszanie - mówi lider podlaskiego PSL. - Historia pokazuje, że im bardziej chciano reformować i zmieniać edukację, tym większą wyrządzono jej krzywdę. Dyrektorzy szkół i nauczyciele w ostatnich latach marzą wręcz zaniechaniu reformowania oświaty na rzecz jej dofinansowania. Ale do tego rząd i minister Piontkowski się nie garną.

Czytaj też: Dariusz Piontkowski uczy, jak uczyć o Lechu Wałęsie

Tomasz Maleta

Komentarze

4
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

kk_kamila

Szkoda, że minister przez tyle miesięcy nie pomyślał nad racjonalnymi rozwiązaniami np. część zajęć w szkole, stacjonarnie, a część zdalnie. I przede wszystkim należałoby "odchudzić" podstawy programowe.

tzebr

Papa panie ministrze szkoly maja gdzies przestrzeganie restrykcji sanitarnych nikt je nie kontroluje totalna samowolka. Kwestia czasu jest niekontrolowany wzrost zakazen

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.