Czuwa nad nimi św. Ambroży

Czytaj dalej
Fot. Agnieszka Romanowicz
Agnieszka Romanowicz

Czuwa nad nimi św. Ambroży

Agnieszka Romanowicz

Imieniny patrona pszczelarzy nie mogły przejść w Świeciu bez echa. Bartnicy świętowali w farze, w towarzystwie ważnych gości, którzy licznie odpowiedzieli na zaproszenie.

W serdecznej atmosferze przebiegła w miniony poniedziałek wigilia pszczelarzy z gminy Świecie. Okazją były imieniny Ambrożego, patrona bartników. Pszczelarze świętowali w najstarszym miejscu Świecia - gospodarzem był ks. Kazimierz Grajewski, proboszcz fary. Msza pod jego przewodnictwem rozpoczęła świętowanie. Pszczelarze dobrze się do niego przygotowali.

Odziani w nowiuteńkie stroje podarowali księdzu świece z pszczelego wosku. Wydrukowali też ściągi z tekstem pieśni kościelnej o pszczołach, którą odśpiewali z organistą.

W kazaniu ksiądz Grajewski nie krył podziwu dla pszczół, pracy pszczelarzy i dla św. Ambrożego. - To on nawrócił św. Augustyna, wielkiego człowieka Kościoła - zaznaczył. Przypomniał też, że o pszczołach i miodzie Biblia wspomina wiele razy.

„Zaiste, śmietanę i miód jeść będzie każdy pozostały w kraju.” (Iz 7, 22)

„[...] sądy Pana prawdziwe, wszystkie razem są słuszne. Cenniejsze niż złoto, niż złoto najczystsze, a słodsze od miodu płynącego z plastra.” (Ps 19, 10-11)

- Nawet Matka Boska została nazwana plastrem miodu, który dał nam Chrystusa, słodycz wspanialszą niż miód - mówił w kazaniu.

Przed mszą ks. proboszcz przyznał, że miał okazję zająć się pszczelarstwem, ale zrezygnował, choć uważa je za fascynujące. - Za bardzo boję się pszczół - tłumaczył.

Większość uczestników późniejszej uroczystości nie obawia się pszczół. Po mszy biesiadowali na plebanii. Zaproszeni zostali też najstarsi członkowie koła, którzy zamknęli pasieki z przyczyn zdrowotnych. Podziękowanie za wieloletnią pracę wśród pszczół otrzymał Czesław Gawroński z Dzików.

Wśród gości były też lokalne osobistości: Barbara Studziń-ska, wicestarosta świecki, burmistrz Tadeusz Pogoda, przewodniczący rady miejskiej Jerzy Wójcik, sekretarz gminy Leszek Żurek, Janina Śmigielska, prezes Banku Spółdzielczego w Świeciu.

Wszyscy życzyli pszczelarzom jak najlepiej i deklarowali wsparcie!

- Dla dobra przyrody - argumentował burmistrz.

- Dla edukacji najmłodszych - uzupełniała prezes banku, której wnuczek bawił się na Balu Pszczółek, wymyślonym przez koło ze Świecia, a zorganizowanym w czerwcu na hali widowiskowo-sportowej z pomocą banku, powiatu i gminy.

- Nie możemy narzekać na wsparcie, serdecznie za nie dziękujemy - podkreślał wielokrotnie Czesław Wejner.

- Dzięki temu tak wiele się tutaj dzieje. Czuję się wśród was jak u siebie, tak często jestem zapraszany do Świecia - komentował Marek Podlewski z Kujawskiego Centrum Pszczelarskie we Włocławku.

Z okazji świąt Bożego Narodzenia Czesław Wejner wcielił się w św. Mikołaja. Wręczył każdemu kalendarz z wizytówkami lokalnych pszczelarzy. Członkowie koła zaś dostali żółte koszulki z imieniem i nazwiskiem oraz kronikę na płycie kompaktowej, bo zbiór pamiątek koła w Świeciu jest tak wielki, że nie sposób go unieść!

Szczególnym elementem uroczystości, swoistym prezentem gwiazdkowym dla koła, było przyjęcie nowego członka. Radość tym większa, że pan Tomasz Dobek jest jeszcze bardzo młody (28 lat). Znacznie zaniżył on średnią wieku świeckich pszczelarzy.

Agnieszka Romanowicz

Bardzo lubię pisać i jestem wyczulona na krzywdę - to główne powody, dla których zostałam dziennikarką. Na co dzień piszę o wszystkim, a moje działki w „Gazecie Pomorskiej” to zdrowie psychiczne, uchodźcy, gaz łupkowy i pszczelarstwo. Interesuję się architekturą i kocham wieś.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.