Krzysztof Strauchmann

Czesi za zamkniętymi drzwiami. Raport z Litovla

Czesi za zamkniętymi drzwiami. Raport z Litovla Fot. Urząd Miasta Litovel
Krzysztof Strauchmann

Bądźmy dla siebie porządni i mili. Teraz bardziej niż kiedykolwiek – zaapelowała do swoich krajan Svetlana z Litovla. Zamknięte za kordonem sanitarnym czeskie miasteczko mówi o swoich problemach w internecie.

Poczta zamknięta – napisał przed południem jeden z obywateli. – Na drzwiach nie ma żadnej informacji, ludzie niepotrzebnie dotykają klamki. Sam nakleiłem trzy kartki, że zamknięte, choć nie wiem nawet do kiedy.

Pocztę otworzono o 14.00 na dwie godziny. Rano pewnie listonosz nie dojechał, bo go policja zatrzymała na rogatkach i nie wpuściła do miasteczka.

Litovel i Unicov to dwa małe, senne czeskie miasteczka położone ok. 60 kilometrów od polskiej granicy. To pierwsze jest dobrze znane Polakom z miejscowego browaru. Od poniedziałku jest on zamknięty, jak większość miejscowych firm.

O 3.00 w nocy policja zagrodziła drogi wjazdowe do okolicy, zamieszkanej przez 24 tysiące ludzi.

Inspekcja Sanitarna z Ołomuńca zdecydowała o odizolowaniu regionu ze względu na rosnącą liczbę zachorowań na koronawirusa.

W niedzielę było tam 25 przypadków, a w poniedziałek już 31, czyli ponad jeden na tysiąc mieszkańców. Około tysiąca ludzi miało kontakt z zarażonymi.

Pozostało jeszcze 64% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Krzysztof Strauchmann

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.