Cywilizacja pośpiechu spłyciła zasady flirtu do poziomu klepnięcia w tyłek

Czytaj dalej
Fot. archiwum
Karina Obara

Cywilizacja pośpiechu spłyciła zasady flirtu do poziomu klepnięcia w tyłek

Karina Obara

Czy w oskarżeniach o molestowanie nie zapędzamy się w kozi róg, gdzie strach otworzyć usta? - To, co jest dopuszczalne w sferze intymnej, razi w sferze publicznej - ocenia dr Adriana Bartnik.

Akcja „#MeToo” otworzyła puszkę Pandory kobiecych pretensji do męskiego świata maczyzmu, seksizmu i niewybrednych propozycji. Gdy hollywoodzkie gwiazdy zaczęły przyznawać się do tego, że były molestowane przez Harveya Weinsteina, wpływowego producenta filmowego, w ślad za nimi ruszyła lawina wyznań Polek. Wiele kobiet przyznało, że molestowanie to polski problem zamiatany pod dywan przez pokolenia. Często przy aprobacie samych kobiet, które z powodu opresyjnego wychowania nie potrafią dostrzec, że mężczyzna przekracza granice.

- Gwiżdżą, gdy idziesz ulicą, patrzą nachalnie w dekolt, komplementują kształt tyłka albo mówią: „Sprzedałaś obraz? Będziesz miała na waciki” - wymienia męskie grzechy Anna Rygiel, studentka II roku malarstwa UMK. - Są też tacy, którzy mówią niby żartem w towarzystwie, że kobiety mają lepiej, bo mają cycki, a to otwiera drzwi do kariery. I dobrze się bawią, rechoczą i brną w seksualne dowcipy.

Sprośne dowcipy, gwizdanie, klepanie po tyłku, komplementowanie za cycki - to norma nawet w kręgach inteligenckich. Więcej w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 92% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Karina Obara

Polityka, psychologia i kultura są ze sobą nierozerwalnie związane i dlatego fascynują mnie dziennikarsko. To, co ludzie wyprawiają na tych polach jest warte pokazania. Zdanie niech każdy wyrobi sobie sam:-)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.