Marek Weckwerth

Były drzewa, jest rów. Trudno pogodzić interesy rolników i środowiska

Były drzewa, jest rów. Trudno pogodzić interesy rolników i środowiska Fot. Nadesłane
Marek Weckwerth

Stare rowy melioracyjne porosły przez lata bujną zielenią, stając się siedliskiem zwierząt lądowych, ptaków i owadów. Ale rowy odnowiono i po zielonej oazie nie ma już śladu.

Tak się stało w okolicach Tarkowa w gminie Nowa Wieś Wielka.

- Pierwotnie te rowy wykopali gospodarujący niegdyś na tych ziemiach, świetnie znający się na gospodarce wodnej Olędrzy. Ostatni raz były odnawiane jakieś 20-30 lat temu - opowiada proszący o zachowanie anonimowości mieszkaniec Tarkowa. - I przez te lata porosły krzewami i drzewami, stały się domem dla zwierząt lądowych, ptaków i owadów. Rowy świetnie utrzymywały wodę i nawet w największe upały utrzymywały wilgoć. Mimo ostatnich opadów od kilku lat zmagamy się z suszą i stare rowy doskonale pełniły swą proekologiczną rolę.

Ale - zdaniem Czytelnika - ktoś doszedł do wniosku, że rowy trzeba odnowić i pozbyć się wszystkiego, co w nich rosło. Po wykopaniu nowych rowów skutek ekologiczny jest odwrotny od założonego - woda odpływa.

Czy Czytelnik ma rację? Więcej o sprawie przeczytaj w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 80% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marek Weckwerth

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.