Bolesław Stachow: Fotografia jest naturalnym językiem zrozumiałym dla wszystkich ludzi

Czytaj dalej
Aleksander Król

Bolesław Stachow: Fotografia jest naturalnym językiem zrozumiałym dla wszystkich ludzi

Aleksander Król

Czytelnicy Dziennika Zachodniego z Raciborza mają okazję podziwiać zarówno archiwalne i współczesne fotografie Bolesława Stachowa w cyklu “Codzienność fotografika w Raciborzu”. Mało kto jednak wie, że artysta-fotografik z Raciborza jest też autorem ważnej “Teorii języka obrazowego”, a jego książkę można znaleźć w zbiorach Biblioteki Śląskiej w Katowicach i Uniwersytetu w Opawie. Z Bolesławem Stachowem rozmawiamy o misji fotografii.

W “Teorii języka obrazowego” nadaje pan fotografii nowe rozumienie?

Teoretycy fotografii widzą w niej najczęściej tylko medium, dzięki któremu przekazuje się jakieś informacje. I w jakimś sensie fotografia jest takim medium - “kablem transmisyjnym” jakichś informacji np. dla naukowców, dla przemysłu, dla prasy - dla różnych dyscyplin jest rejestratorem rzeczywistości. Obrazy fotograficzne są dokumentem, ale te same obrazy fotografik może użyć także do wypowiedzi artystycznych, subiektywnych, ponieważ fotografia spełnia wszystkie cechy języka, jest zapisem języka obrazowego.

Czyli poprzez fotografie można też się wypowiadać?

Oczywiście. Fotografią można mówić na przykład o problemach społecznych. Wówczas takie fotografie mogą być już samodzielną wypowiedzią, utworem. Fotografia z jednej strony służy innym dyscyplinom życia, ale jednocześnie ma własny warsztat do wypowiedzi w sztuce. Fotografia jako dyscyplina ma 176 lat. Wcześniej był rysunek, grafika, malarstwo. Tamte obrazy nie były jednak tak dokładne jak widzenie wzrokowe. One nie odpowiadały dokładności tego widzenia. Były artystyczną wypowiedzią subiektywną. Człowiek już w jaskiniach chciał poprzez rysunki zanotować rzeczywistość. Fotografia jest bardziej precyzyjna od obrazów olejnych i grafik , jest adekwatna do tego, co widzi człowiek. Można powiedzieć, że jest odpowiednikiem widzenia wzrokowego, zapisem takiego widzenia, zewnętrzną formą zapisu świata widzialnego, równoważną doznaniom wzrokowym człowieka.

Czasem widzi więcej...?

To prawda, fotografia zapisuje dokładniej i trwalej niż czyni to umysł. Uzupełnia ona niedoskonałości pamięci wzrokowej człowieka. Obrazy fotograficzne są szczegółowe. Wreszcie aparat fotograficzny nie kieruje się emocjami, nie myśli, nie posiada poglądów, rejestruje to co widzi, obiektywnie. W przeciwieństwie do obrazów w umyśle, które ulegają modyfikacji, zacierają się…

W tym znaczeniu jest bardziej obiektywna od ludzkiego umysłu, ale może być też subiektywna?

Dokładnie, a zależy to od roli, jaką chce pełnić. Bo z jednej strony fotografia ma służyć dokumentowaniu rzeczywistości, a z drugiej ma kreować rzeczywistość. Fotograf jako dokumentalista stara się być obiektywny, ale w kreacyjnej fotografii stara się być subiektywny -pokazać coś w sposób nie tak banalny jak widzi wzrok. Coś odrealnić. Nadać temu piętno osobowościowe. Tam gdzie zastana-fotografowana rzeczywistość jest już atrakcyjna sama w sobie, tam najczęściej nie widać fotografa. Ale jak tę rzeczywistość fotograf zaczyna traktować jako materiał, wówczas mogą powstawać obrazy, którym nadaje piętno fotograf.

Ktoś, kto robi zdjęcia komórką jest dokumentalistą, czy może być też kreatorem, artystą?

Najczęściej dokumentuje, ale gdy dokona wyboru zdjęć, ustawi je w jakiejś relacji czasowej i pokaże je komuś to można mówić już o początkach kreacji.

Czyli, wcale nie chodzi o obróbkę zdjęć w programie? Nie wystarczy skomponować kadru, znaleźć punkt widzenia, by “zostać artystą”?

Nie, ważny jest sam wybór. W latach 50. powstały ważne fotoalbumy. Karl Pawek, stworzył album człowieka upodlonego. Pokazał go jako postać podłą, okrutną, tragiczną. Drugi album, Edwarda Steichena ukazywał - człowieka heroicznego, szlachetnego. Tu właśnie wybór zdjęć decydował o obrazie człowieka.

Wspomniał pan, że dziecko rozumuje obrazami...

Dziecko myśli fotograficznie, rozumuje obrazami. Jeszcze nie potrafi mówić. Najpierw jest obraz, dopiero potem słowo. W umyśle człowieka począwszy od jego narodzin utrwalają się różnorodne obrazy świata zewnętrznego. Tam też powstają i utrwalają się WZORCE określonych obiektów i zjawisk. Te wzorce są podstawowymi jednostkami języka obrazowego, którego używa człowiek przez całe życie. Język ten jest wrodzony i uwarunkowany genetycznie. Jest więc pierwotnym, naturalnym językiem jakim operuje człowiek, zrozumiałym dla wszystkich ludzi bez względnie na to jakim językiem werbalnym się posługują. W języku obrazowym nie są potrzebni tłumacze!

Na święta w Śląsku Plus mamy dla Was świąteczną promocję. Cały rok za pół ceny. Zapraszamy!

W3Schools

Aleksander Król

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.