Atmosfera w sądzie i prokuraturze jest ciężka…
Sędzia Bar jest pracownikiem starego typu - pisał do ministra sprawiedliwości prezes Sądu Wojewódzkiego w Gdańsku Młynkiewicz. - Nie cieszy się zaufaniem w KW PZPR.
O Boże, historia się powtarza - wzdycha Dorota. Siedząc z kotką na kolanach przed telewizorem słucha informacji o odwoływanych przez ministra sprawiedliwości prezesach sądów apelacyjnych, okręgowych, rejonowych…
Myśli o ojcu.
Sędzia Franciszek Bar został mianowany prezesem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, gdy tylko wojna się skończyła. Objął urząd w lipcu 1945 roku. Doroty nie było jeszcze wtedy na świecie, ale dzięki listom, które ojciec pisał do mamy, może dziś odtworzyć tamte klimaty.
Sędzia Franciszek Bar został mianowany prezesem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, gdy tylko wojna się skończyła. Objął urząd w lipcu 1945 roku. Doroty nie było jeszcze wtedy na świecie, ale dzięki listom, które ojciec pisał do mamy, może dziś odtworzyć tamte klimaty. Przeczytajcie!
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień