Szymon Zieba

Atak na Uraińców w Chwaszczynie. Senator i rzecznik zadają pytania

Atak na Uraińców w Chwaszczynie. Senator i rzecznik zadają pytania Fot. 123rf
Szymon Zieba

Gdańska prokuratura bada sprawę ataku na Ukraińców, do którego doszło w Chwaszczynie. Wicemarszałek Senatu skierował pytania do szefa MSWiA. Działa też rzecznik praw obywatelskich.

Rzecznik praw obywatelskich przygląda się bulwersującej sprawie ataku na obywateli Ukrainy, do którego doszło w maju w Chwaszczynie. To między innymi pokłosie naszej publikacji.

- Doniesienia „Dziennika Bałtyckiego” stały się impulsem do podjęcia przez nas działań - mówi w rozmowie z naszą redakcją Krzysztof Szerkus, pełnomocnik terenowy rzecznika praw obywatelskich dla województw zachodniopomorskiego, pomorskiego i warmińsko-mazurskiego.

Co więcej, w tej sprawie pytania ma także wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Polityk skierował je do ministra Mariusza Błaszczaka, szefa resortu spraw wewnętrznych i administracji.

Dramatyczne wydarzenia rozegrały się nocą, pod koniec maja tego roku.

Świadek incydentu opowiadał: - Grupa kilkunastu Polaków otoczyła dom, w którym mieszkają obywatele Ukrainy, rzucali butelkami i kamieniami, wznosząc wulgarne i obraźliwe okrzyki oraz groźby karalne podyktowane uprzedzeniami pod względem narodowościowym.

Ukraińcy wezwali na pomoc swojego pracodawcę. Kiedy ten przyjechał, gromadka napastników oddaliła się. Przedsiębiorca poszedł w ich stronę. Gdy został zaatakowany, dobiegli do niego koledzy i kilku Ukraińców. Poszkodowany został jeden z nich oraz biznesmen. Te dwie osoby trafiły do szpitala.

Badaniem wydarzenia zajęli się śledczy i policja. Ostatecznie sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście.

To nie przypadek, bowiem to właśnie ta jednostka zajmuje się sprawami związanymi m.in. z przestępstwami na tle różnic narodowościowych. A - jak mówiła prokurator Tatiana Paszkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku - tego właśnie dotyczy jedno z przestępstw, które zarzuca się podejrzanym. Jeszcze w maju prokuratura potwierdzała informacje na temat postawienia zarzutów sześciu osobom. Chodziło o udział w pobiciu oraz stosowanie gróźb pozbawienia życia w związku z przynależnością narodową.

Siódma osoba, o której mówią śledczy - według prokuratury - nie brała udziału w bójce, ale posiadała narkotyki.

- W związku z charakterem tej sprawy poprosiliśmy o informację na jej temat Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Śródmieście w Gdańsku, która prowadzi postępowanie karne, oraz Komendę Powiatową Policji w Kartuzach, bowiem to stamtąd policjanci mieli działać na miejscu zdarzenia - mówi Krzysztof Szerkus. - Czekamy na odpowiedzi - dodaje.

Tymczasem jak dowiedzieliśmy się od gdańskich śledczych, zapytanie od RPO wpłynęło i odpowiedź na nie jest przygotowywana.

To jednak nie wszystko. Wiadomości o budzącym oburzenie zdarzeniu z Chwaszczyna dotarły również do polityków. Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz na 42 posiedzeniu izby wyższej złożył oświadczenie skierowane do ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka.
]
Polityk, a niegdyś działacz opozycji demokratycznej w czasach PRL, przypomniał, że do zdarzenia doszło „w spokojnym Chwaszczynie, koło Gdańska”.

- W związku z tym, że fala agresji na podłożu nienawiści narodowościowej i rasowej w Polsce wzrasta, pytam - jakie Pan minister zamierza podjąć kroki, aby ją powstrzymać? - pisze Bogdan Borusewicz.

Wicemarszałek zapytał także, ile policja „tego typu spraw” prowadziła w ubiegłym roku i ile prowadzi ich w roku bieżącym.

Polityk w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” poinformował w piątek, że odpowiedzi jeszcze nie otrzymał. Tej, jak tłumaczy, formalnie udziela się w ciągu miesiąca.

Tymczasem pracownicy z Ukrainy, którzy masowo wybierają Polskę jako cel emigracji zarobkowej, mają opinię solidnych i fachowych. W ostatnim czasie jednak obawy wielu pracodawców budzi widmo odpływu pracowników ze Wschodu do zachodnich państw Unii Europejskiej. 11 czerwca tego roku zniesiony został bowiem obowiązek posiadania wizy przez obywateli Ukrainy podróżujących do Unii Europejskiej.

Szymon Zieba

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.