Aby dzieci miały szansę poznać, jak jest w szczęśliwej rodzinie [infografika]

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Holod
Katarzyna [email protected]

Aby dzieci miały szansę poznać, jak jest w szczęśliwej rodzinie [infografika]

Katarzyna [email protected]

Nie różnią się od innych rodzin. Jedzą wspólnie posiłki, wyjeżdżają na wycieczki i dzielą się obowiązkami. Każdy dzień spędzają na wesoło.

Mają od trzech do 11 lat. Poznają, co znaczy spokój, wspólna zabawa, beztroskie dzieciństwo, ale także, że każdy domownik musi mieć obowiązki. Ich zastępczy rodzice starają się też nauczyć je tego, że trzeba być otwartym na innych.

W rodzinnym domu dziecka, który wraz z żoną prowadzi Adam Joppek, mieszka dziesięcioro dzieci. Ośmioro z nich to wychowankowie. - Prowadzimy otwarty dom - mówi Adam Joppek. - Dzieci poznają, co to jest życie rodzinne, ale też pomagają w przygotowywaniu posiłków. Chcemy, aby były dumne z tego kim są i nigdy nie wstydziły się sytuacji, w której się znalazły.



Create bar charts

Małżeństwo już od 15 lat angażuje się w różne projekty. Jednym z nich jest „Wesoły Zajączek”, który polega na zbiórce pieniędzy na upominki dla maluchów z ubogich rodzin z okazji Wielkanocy. - Trzy lata temu postanowiliśmy pójść krok dalej i stworzyć rodzinny dom dziecka - opowiada Joppek. - Nie należy to do rzeczy łatwych. Trzeba być bardzo cierpliwym i potrafić się zaangażować całym sobą. Przede wszystkim trzeba też lubić duże rodziny i wszystko, co jest z tym związane. U nas pralka chodzi trzy razy dziennie, a na śniadanie potrzebujemy 40 bułek.

Teraz Fundacja Wielka Rodzina, którą założyli Joppkowie, pracuje nad wybudowaniem świetlicy środowiskowej.

- Chcemy by nasze dzieci zaprosiły do siebie koleżanki i kolegów z osiedla, tak by wspólnie uczyć się i rozwijać - tłumaczy. - Rodzinny dom dziecka będzie przez to jeszcze większą rodziną.

Pomóc postanowiła także galeria handlowa Zielone Arkady, która zorganizowała nietypową akcję. Za każdy samochód, który od 29 września do drugiego października odwiedził parking, centrum wpłaciło złotówkę. Udało się zebrać prawie 14 tysięcy złotych.

Kandydaci przechodzą procedurę kwalifikacyjną w Dziale Rodzinnej Pieczy Zastępczej MOPS Bydgoszcz. Celem procedury jest ocena predyspozycji i motywacji kandydatów oraz czy rodzina posiada odpowiednie warunki bytowe i mieszkaniowe do podjęcia się tej roli. Procedurę taką prowadzą specjaliści – psycholog, pedagog.
a) kandydaci do pełnienia funkcji rodzin zastępczej spokrewnionej
Z reguły Sąd zwraca się z prośbą do organizatora rodzinnej pieczy zastępczej o opinię o kandydatach. Osoby te są zobowiązane do dostarczenia dokumentacji potwierdzającej formalne wymogi stawiane kandydatom. Ponadto dokonywana jest ocena warunków mieszkaniowych i bytowych rodziny. Dodatkowo taka rodzina przechodzi krótkie
szkolenie dla rodzin zastępczych spokrewnionych. Po ustanowieniu rodziny zastępczej przez Sąd z rodziną współpracuje koordynator rodzinnej pieczy zastępczej.
b) kandydaci do pełnienia funkcji rodzin zastępczej niezawodowej, zawodowej lub prowadzenia rodzinnego domu dziecka
Spełnienie warunków z art. 42 ustawy z dnia 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej umożliwia tym kandydatom otrzymanie wstępnej akceptacji na szkolenie dla kandydatów do pełnienia w/w funkcji. Dopiero po otrzymaniu takiej akceptacji rodzina ma możliwość uczestnictwa w szkoleniu (w wymiarze minimum 60 godzin), które obejmuje spotkania grupowe, indywidualne oraz praktyki w zawodowych formach rodzinnej pieczy zastępczej.
Kandydaci po ukończeniu szkolenia otrzymują świadectwo ukończenia szkolenia. Także po szkoleniu zapada ostateczna decyzja o kwalifikacji kandydatów do pełnienia funkcji niezawodowej, zawodowej rodziny zastępczej lub prowadzenia rodzinnego domu dziecka. W przypadku pozytywnej decyzji rodzina otrzymuje zaświadczenie kwalifikacyjne. Niezawodową rodzinę zastępczą ustanawia Sąd, natomiast zawodową rodzinę zastępczą lub rodzinny dom dziecka tworzy organizator rodzinnej pieczy zastępczej (MOPS) na podstawie umowy zlecenia i w kolejnym etapie następuje dobór dzieci do tego typu rodziny.

W Bydgoszczy jest 16 zawodowych rodzin zastępczych, które opiekują się maksymalnie trojgiem podopiecznych i pięć rodzinnych domów dziecka. W każdym może mieszkać ośmioro wychowanków. - W długoterminową pieczę zastępczą trafiają dzieci, które nie mają możliwości powrotu do rodzin naturalnych oraz nie mają szansy na adopcję - mówi Anna Synakiewicz, kierownik działu rodzinnej pieczy zastępczej Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Z reguły w tego typu rodzinach umieszczane są rodzeństwa.

Na utrzymanie każdego z podopiecznych otrzymuje się tysiąc złotych, dodatek wychowawczy, wynagrodzenie za wykonywaną pracę oraz świadczenia na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem lokalu. - Wszyscy kandydaci przechodzą procedurę kwalifikacyjną - dodaje Synakiewicz. - Prowadzą ją psycholog i pedagog. Ocenie podlega też motywacja kandydatów i to, czy rodzina posiada odpowiednie warunki bytowe i mieszkaniowe do podjęcia się tej roli. Dodatkowo biorą także udział w minimum 60-godzinnym szkoleniu.

Katarzyna [email protected]

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.