Łukasz Klimaniec

16-latek nie żyje. Czy winne tej śmierci są dopalacze?

Policja i prokuratura sprawdzają, czy śmierć szesnastolatka została spowodowana przez dopalacze Fot. krzysztof kapica Policja i prokuratura sprawdzają, czy śmierć szesnastolatka została spowodowana przez dopalacze
Łukasz Klimaniec

16-letni mieszkaniec Knurowa zmarł we wtorek w chorzowskim szpitalu. Sprawę bada policja, bo wiele wskazuje, że do jego śmierci mogły przyczynić się dopalacze.

Do zdarzenia doszło we wtorek 14 maja. Jak informuje asp. Sebastian Imiołczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie, 16-letni mieszkaniec Knurowa po zażyciu dopalaczy trafił najpierw do szpitala w Gliwicach.

- Ze względu na jego stan zdecydowano jednak, by natychmiast przewieźć go do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach-Ligocie - mówi asp. Sebastian Imiołczyk.

Jednak w trakcie transportu chłopak bardzo źle się poczuł i osoby odpowiedzialne za jego transport podjęły błyskawiczną decyzję, by jechać do Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie przy ul. Truchana.

Stan 16-latka nagle się pogorszył - mimo wysiłków lekarzy chłopaka nie udało się uratować.

Sprawę bada policja. Niewykluczone, że śmierć 16-latka może mieć związek z dopalaczami.

Policjanci zdementowali pojawiające się informacje o tym, że z powodu dopalaczy zmarł nie jeden, ale dwóch nastolatków. Nie udało nam się wczoraj porozmawiać z Prokuraturą Rejonową w Chorzowie, która też zajmuje się tą sprawą.

Dopalacze w ostatnich latach zbierały śmiertelne żniwo w wielu rejonach kraju. Na Śląsku w lipcu 2015 roku doszło do fali zatruć takimi specyfikami. Zażycie dopalaczy o nazwie „Mocarz” spowodowało, że do szpitali w regionie trafiło wtedy ponad 170 osób w wieku od 15 do 50 lat. Od tego czasu mimo wielu akcji profilaktycznych, a także zatrzymań przez policję osób produkujących i handlujących takimi specyfikami, w całym kraju dochodziło do zatruć, a nawet śmierci w wyniki zażycia dopalaczy.

Tak było chociażby w grudniu 2018 roku w Mikołowie. W trakcie świąt zmarły tam trzy osoby. Śledczy podejrzewają, że była to wina przedawkowania dopalaczy. Dwaj mężczyźni i kobiety nie znali się więc prawdopodobnie na rynku narkotyków pojawiła się wtedy nowa śmiertelna mieszanka.

W Chorzowie w listopadzie 2018 roku zatrzymano z kolei sześciu członków grupy przestępczej, którzy m.in. handlowali właśnie dopalaczami.

Łukasz Klimaniec

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.